Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Dydliński 15.05.2020

Nie ma zgody na wyłączenie fragmentu Nord Stream 2 spod prawa UE. Ważna decyzja niemieckiej agencji

Niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci Przesyłowych poinformowała, że odpowiedziała odmownie na wniosek spółki Nord Stream 2 AG, operatora gazociągu Nord Stream 2, o wyłączenie tej magistrali spod unijnej dyrektywy gazowej.

W opublikowanej decyzji regulator poinformował, że wniosek o wyłączenie spod prawa unijnego tej części gazociągu, która przebiega przez wody terytorialne Niemiec, został odrzucony.  Agencja wyjaśniła, że warunkiem wyłączenia projektu spod dyrektywy UE było zrealizowanie go do 23 maja 2019 roku, co nie nastąpiło w przypadku Nord Stream 2.

Piotr Naimski IMG_5501 1200.JPG
Piotr Naimski: Nord Stream 2 podważa europejską solidarność sojuszniczą

Spór o dyrektywę gazową

Operator gazociągu złożył wniosek do agencji 10 stycznia tego roku. Komisja Europejska wówczas potwierdzała, że jest o nim poinformowana i zapowiedziała, że będzie pilnować, by dyrektywa gazowa była realizowana.

Dyrektywa ta, która została znowelizowana w ubiegłym roku, zakłada, że operator gazociągu musi być niezależny od dostawcy gazu. Zmiana obejmuje też firmy spoza Wspólnoty, czyli m.in. rosyjski Gazprom i operatora budowanego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Trudna końcówka inwestycji

Dyrektywa dopuszcza, by spod jej obowiązywania były wyłączone gazociągi, których budowa została ukończona przed 23 maja 2019 roku. Realizacja projektu Nord Stream 2 wciąż jeszcze trwa. Dotąd zbudowano 93 proc. tej magistrali. Jej ukończenie wymaga ułożenia na dnie morskim 160 km dwóch nitek rurociągu.

>>> Czytaj więcej: Akademik Czerski dokończy budowę Nord Streamu 2. Ekspert: Rosjanom nie zależy na czasie  <<<

Pod koniec grudnia 2019 r. prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę o budżecie Pentagonu na rok 2020. Zapisano w niej m.in. sankcje wobec firm budujących Nord Stream 2. Z Bałtyku odpłynęły w grudniu specjalistyczne jednostki szwajcarskiej firmy Allseas, które pracowały przy układaniu rur po dnie morskim. Gazprom zapowiedział, że strona rosyjska samodzielnie dokończy budowę.

PolskieRadio24.pl, PAP, md