Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Stanisław Brzeg-Wieluński 01.04.2021

Spory zysk mimo pandemii. Tauron podsumował ubiegły rok i ujawnił strategię inwestycyjną

Grupa energetyczna Tauron spodziewa się w tym roku utrzymania ubiegłorocznego poziomu zysku EBITDA oczyszczonego o zdarzenia jednorazowe. - Niższe niż w ubiegłym roku będą wydatki na inwestycje – ocenił w czwartek wiceprezes Taurona ds. finansowych Marek Wadowski. Dziś nowym prezesem zarządu spółki został Paweł Strączyński.

W ub. roku Grupa Tauron wypracowała rekordowy zysk EBITDA, powyżej 4,2 mld zł. Podczas czwartkowej konferencji poświęconej ubiegłorocznym wynikom Grupy, wiceprezes Marek Wadowski prognozował, że w 2021 r. EBITDA (po wyłączeniu wpływających na wynik zdarzeń jednorazowych, jak np. rozwiązanie rezerwy) będzie na podobnym do zeszłorocznego, stabilnym poziomie.

Wiceprezes Marek Wadowski przytoczył konsensus analityków, prognozujący tegoroczny zysk EBITDA Grupy Tauron na poziomie 3,7 mld zł, oceniając, iż spółka "czuje się z tą liczbą komfortowo". Przypomniał, że zgodnie z polityką spółki roczne wydatki na inwestycje nie powinny przekraczać wielkości EBITDA, stąd w tym roku należy spodziewać się zmniejszenia poziomu inwestycji z ubiegłorocznych ponad 4 mld zł.

Tauron zakłada dostosowane wielkości inwestycji do poziomu EBITDA. Ich poziom będzie mniejszy niż w 2020 r. m.in. ze względu na zakończenie w ub. roku dwóch dużych inwestycji – budowy nowego bloku o mocy 910 megawatów w Jaworznie oraz bloku gazowego w Elektrociepłowni Stalowa Wola. Stąd niższe wydatki spodziewane są w segmencie konwencjonalnego wytwarzania energii, a wyższe w segmencie odnawialnych źródeł.

Pandemia miała wpływ na wyniki

Wiceprezes Marek Wadowski poinformował, że o ubiegłorocznym wyniku finansowym Grupy Tauron netto zdecydowały przede wszystkim odpisy aktualizujące wartość majątku rzeczowego i trwałego. W efekcie Grupa zamknęła 2020 r. stratą w wysokości 2 mld 488 mln zł, wobec 12 mln zł straty rok wcześniej. Według wiceprezesa, gdyby nie odpisy, szczególnie wysokie w zeszłym roku, zarówno w roku 2019, jak i 2020, Tauron miałby ponad 1 mld zł zysku.

Ubiegłoroczne wyniki Taurona wiceprezes Wadowski ocenił jako „bardzo dobre jak na otoczenie rynkowe”. Podkreślił, że na wyniki wpłynęła m.in. pandemia COVID-19, która przełożyła się na spadek produkcji (o 4 proc.) i zużycia (o 2,3 proc.) energii elektrycznej w Polsce; nastąpił też wzrost importu prądu o prawie 25 proc. Ponadto istotnym dla sytuacji firmy elementem są rosnące już powyżej 40 euro za tonę ceny uprawnień do emisji CO2. Przedstawiciele Taurona oceniają, że w tym roku ceny uprawnień mogą wzrosnąć powyżej 50 euro.

W segmencie OZE spółka liczy się w tym roku ze spadkiem zysku EBITDA, zaś w segmencie wytwarzania oczekuje wzrostu - sam nowy blok energetyczny w Jaworznie ma dać wynik EBITDA rządu 250-300 mln zł, zaś z rynku mocy Tauron zakłada w 2021 roku ok. 680 mln zł przychodów. W segmencie sprzedaży energii EBITDA ma być stabilna.

farma wiatrowa Energa.jpg
"Zielone" plany PGE, Enei i Taurona. Polskie koncerny stawiają na energię z farm wiatrowych

Co z kopalniami Taurona?

Wiceprezes potwierdził, że w tym roku może być zrealizowane anonsowane od roku ubiegłego połączenie kopalń Sobieski i Janina, należących do spółki Tauron Wydobycie. - Połączenie dwóch kopalń może spowodować - i na to liczymy - poprawę efektywności wydobycia, możliwości likwidacji majątku, który przy połączonej kopalni nie będzie wykorzystywany - tłumaczył.

Kopalnie Grupy Tauron wyprodukowały w 2020 r. 4,54 mln ton węgla (rok wcześniej 3,78 mln ton), a sprzedaż tego surowca wyniosła 4,08 mln ton. Wadowski przyznał, że obecnie utrzymuje się wysoki poziom zapasów węgla, co może również wywoływać presję na obniżenie bądź utrzymanie cen surowca, mimo ostatnich wzrostów cen węgla na międzynarodowych rynkach. W tym roku Tauron spodziewa się stabilnych wyników w segmencie wydobycia węgla, który w ub. roku znacząco poprawił swoje wyniki – choć nadal są one ujemne

Gaz podstawowym paliwem?

Grupa Tauron, analizująca obecnie przyszłość swoich aktywów ciepłowniczych, zakłada, że podstawowym paliwem w segmencie wytwarzania ciepła będzie gaz. Spółka rozważa opłacalność ewentualnego przejęcia polskich aktywów Grupy CEZ, raczej nie jest jednak zainteresowana Elektrownią Skawina.

Od czerwca ub. roku Tauron prowadził rozmowy z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG) na temat sprzedaży gazowej spółce firmy Tauron Ciepło. Gdy w końcu stycznia br. PGNiG odstąpiło od tych rozmów, Tauron zapowiedział, że zamierza szukać dla segmentu ciepłowniczego "optymalnego modelu funkcjonowania z uwzględnieniem istotnych zmian makroekonomicznych i regulacyjnych".

- Po wycofaniu się PGNIG z transakcji, podjęliśmy decyzję, że dokonamy analiz, co dalej z segmentem ciepłowniczym. Na pewno podstawowym wyzwaniem w tym segmencie jest modernizacja źródeł – z węglowych na źródła nisko lub nawet zeroemisyjne (…). Zakładamy, że podstawowym paliwem w tym segmencie będzie gaz, z możliwością wykorzystania w przyszłości – jeśli pojawi się możliwość ekonomicznego wykorzystania – wodoru, czy to zielonego, czy czerwonego. Niemniej na dzisiaj myślimy o gazie - poinformował w czwartek wiceprezes Taurona Marek Wadowski.

Nowe zakupy Taurona?

- Patrzymy na to, jak jesteśmy w stanie zmodernizować nasze źródła, po to, żeby zapewnić z jednej strony ciągłość dostaw, zaś z drugiej - w ekonomiczny sposób takie inwestycje przeprowadzić – dodał Marek Wadowski podczas konferencji prasowej, prezentującej ubiegłoroczne wyniki finansowe Grupy Tauron.

Przypomniał, że w marcu br. Tauron poinformował o prowadzeniu analiz dotyczących ewentualnego przejęcia aktywów ciepłowniczych czeskiej Grupy CEZ (Tauron głównie interesuje się elektrociepłownią CEZ w Chorzowie), co jest - jak mówił Wadowski - "okazją rynkową".

- Analizujemy, czy byłoby to dla Grupy Tauron opłacalne, czy byłby to korzystny kierunek – przede wszystkim z uwagi na fakt, że aktywa ciepłownicze CEZ-u są położone w bliskim sąsiedztwie spółki Tauron Ciepło; jesteśmy zainteresowani przede wszystkim takimi aktywami, kierunki typu Skawina raczej nas nie interesują. Prowadzimy analizy, nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji, przyglądamy się temu - mówił Wadowski, nie precyzując, kiedy Grupa chce zakończyć analizy w tym zakresie.

farma wiatrowa free offshore free shut 1200 .jpg
Minister klimatu i środowiska: ponad 35 mld zł może trafić do Funduszu Transformacji Energetyki

Jakie są kierunki rozwoju ciepłownictwa?

Prezes poinformował, że analizując przyszłość segmentu ciepłowniczego, Grupa przygląda się także temu, w jakim kierunku będzie zmierzał system wsparcia dla ciepłownictwa.

- Segment ciepłowniczy potrzebuje inwestycji; potrzebuje odejścia od źródeł wysokoemisyjnych (…), po to, aby można było zapewnić ekonomicznie opłacalne ciepło dla odbiorców i stabilne ceny. Niemniej jednak te inwestycje kosztują oraz wymagają i czasu i pieniędzy, w związku z czym te analizy trochę muszą potrwać – dodał Wadowski, zapowiadając, że rozstrzygnięcia dotyczące segmentu ciepłowniczego powinny znaleźć się w nowej strategii Taurona, która ma być opublikowana prawdopodobnie w trzecim bądź czwartym kwartale tego roku.

Grupa CEZ, która chce zbyć swoje polskie aktywa, to kontrolowany przez państwo czeski koncern energetyczny, działający w krajach Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej oraz w Turcji. Głównym przedmiotem działalności jest produkcja oraz dystrybucja energii elektrycznej i ciepła, obrót energią elektryczną i cieplną, a także wydobycie węgla.

Przedmiotem ewentualnej transakcji miałyby być spółki zależne CEZ - CEZ Skawina oraz CEZ Chorzów, eksploatujące duże elektrociepłownie na węgiel kamienny. Dodatkowo chodzi o spółki CEZ świadczące usługi wspierające w zakresie gospodarowania ubocznymi produktami spalania, komunikacji, tradingu oraz obsługi korporacyjnej.

Znaczenie Taurona w energetyce 

Tauron Ciepło jest największym dostawcą ciepła sieciowego w aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej i jedną z największych spółek ciepłowniczych w Polsce. Do spółki należą zakłady w Katowicach, Tychach i Bielsku-Białej oraz tzw. Obszar Ciepłowni Lokalnych. Łączna zainstalowana moc cieplna tych zakładów, pochodząca w większości ze źródeł kogeneracyjnych, sięga blisko 1,2 tys. megawatów, zaś całkowita wartość zamówionej mocy przekracza 2,1 tys. megawatów. Spółka ma ok. tysiąc km sieci ciepłowniczych, dostarczając ciepło do 250 tys. gospodarstw domowych, czyli ok. 800 tys. mieszkańców.


PR24/PAP/sw