Obowiązkowe magazynowanie gazu. Kraje Unii gotowe do negocjacji z PE

W czasie rosyjskiej napaści na Ukrainę, wstrzymywania dostaw błękitnego paliwa przez Moskwę i stosowania szantażu wobec swoich odbiorców w Europie przepisy mają tym bardziej kluczowe znaczenie. Rokowania przedstawicieli krajów członkowskich i europosłów w sprawie ostatecznego kształtu przepisów zaplanowano w najbliższy poniedziałek. Na czele grupy negocjacyjnej Europarlamentu stoi były premier Jerzy Buzek, jest w niej także drugi Polak - Zdzisław Krasnodębski.

Magazynowanie gazu obowiązkowe

Pod koniec marca Komisja Europejska zaproponowała obowiązkowe wypełnienie magazynów gazu w 80 procentach do najbliższej zimy. W kolejnych latach ma to być 90 procent. Polska wypada najlepiej - ma magazyny wypełnione w 84 procentach. Natomiast w niektórych krajach stan zapełnienia magazynów nie przekracza jednej trzeciej, najgorzej jest w Bułgarii, Austrii i Niemczech. Dodatkowo na przykład w Niemczech, rezerwy gazowe nie są utrzymywane przez państwo, ale przez Gazprom a rosyjski monopolista w tym sezonie utrzymywał bardzo niskie rezerwy, co przyczyniło się do kryzysu gazowego. W propozycjach Komisji jest zapisana również certyfikacja i zobowiązania nakładane na dostawców z krajów spoza Unii, czyli nowe przepisy będą też dotyczyć Gazpromu.

Czytaj także:

• "Węgry blokują uzgodnienia". Nadal brak porozumienia ws. sankcji UE wobec Rosji
• Opór wobec sankcji nakładanych na Rosję. Talaga: UE powinna pomóc, a nie karać
• Co z kolejnym pakietem sankcji wobec Rosji? Nadal trwają dyskusje ambasadorów państw UE

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

ASP