Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Sławomir Dolecki 26.05.2022

Europa musi zerwać z "ruskim mirem". Raport ETC: należy zająć się bezpieczeństwem energetycznym

Musimy zablokować import zasobów energetycznych, stanowiących 57 proc. rosyjskiego eksportu. Kupując rosyjski węgiel, ropę naftową i gaz, Europejczycy pośrednio finansują wojnę Putina - pisze Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Z nowego raportu europejskiej Komisji ds. Transformacji Energetycznej wynika, że import gazu można ograniczyć o co najmniej 50 proc. w ciągu roku, a dalsze redukcje zależą od zmian w zachowaniach konsumentów i przedsiębiorstw.

"Europa Środkowa doświadczała 'ruskiego miru' zbyt długo, by nie wiedzieć, do czego zdolni są Rosjanie. Dlatego też Europa Środkowa domaga się nakładania sankcji ekonomicznych na Rosję, agresora, który jest skrajnie brutalny wobec ludności cywilnej w Ukrainie, dokonując nawet ludobójstwa" - pisze Piotr Arak na łamach magazynu "Wszystko, co najważniejsze".

Europejczycy pośrednio finansują wojnę

Szef PIE dodaje, że to właśnie dzięki uporowi Europy Środkowej Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie zakazu importu rosyjskiej ropy w ciągu sześciu miesięcy, a produktów rafinowanych do końca roku. Zyski ze sprzedaży ropy naftowej tylko do państw Unii stanowiły ok. 10 proc. centralnego budżetu Federacji Rosyjskiej w 2021 r. Import ropy z Rosji do UE stanowi ok. 25 proc. importu ropy ogółem.

"Unia musi także uniezależnić się od rosyjskiego gazu. Musimy zablokować import zasobów energetycznych, stanowiących 57 proc. rosyjskiego eksportu. Kupując rosyjski węgiel, ropę naftową i gaz, Europejczycy pośrednio finansują wojnę Putina w Ukrainie. Niestety, wysokie ceny surowców utrudniają Unii rezygnację z ich importu z Rosji, a jednocześnie gwarantują reżimowi Putina dodatkowe przychody" - czytamy w analizie Piotra Araka.

Przypomina on także, iż na najbardziej radykalne ruchy w tym zakresie zdecydowały się Litwa, Łotwa i Estonia, które zaprzestały importu gazu z Rosji i przestawiły się na sprowadzany drogą morską gaz skroplony LNG.

Przyspieszone inwestycje w energię odnawialną

Z raportu "Budowanie bezpieczeństwa energetycznego poprzez przyspieszoną transformację energetyczną", przygotowanego przez europejską Komisję ds. Transformacji Energetycznej (ETC) wynika, że import gazu można ograniczyć o co najmniej 50 proc. w ciągu roku, a dalsze redukcje zależą od zmian w zachowaniach konsumentów i przedsiębiorstw.

Raport skupia się jednak przede wszystkim na działaniach średnioterminowych (2-8 lat), które mogłyby poprawić bezpieczeństwo energetyczne, stabilność dostaw i ograniczyć do roku 2030 wpływ przyszłych szoków cenowych związanych z paliwami kopalnymi. Podstawowym elementem działań powinny być przyspieszone inwestycje w energię odnawialną i elektryfikację całej gospodarki, a także poprawa efektywności energetycznej. Import LNG od bezpiecznych dostawców również będzie musiał odegrać pewną rolę, ale musi być połączony ze środkami mającymi na celu ograniczenie emisji CO2 i metanu przy produkcji gazu.

- Należy zająć się bezpieczeństwem energetycznym i skutkami gospodarczymi obecnej sytuacji w Europie w taki sposób, aby nie opóźniać, a wręcz przyspieszyć transformację energetyczną. Aby to osiągnąć, musimy rozpoznać różne tempo, w jakim poszczególne rodzaje działań mogą przynieść rezultaty; musimy wykorzystać możliwości osiągnięcia wyraźnych korzyści w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i transformacji energetycznej; musimy też zmierzyć się z koniecznością dokonania pewnych kompromisów, zwłaszcza w perspektywie krótkoterminowej - mówi Adair Turner, przewodniczący ETC.

Cztery kluczowe działania

Według autorów opracowania, do wyraźnie pożądanych działań należą:

  • znaczne przyspieszenie rozwoju energii odnawialnej (ze szczególnym uwzględnieniem magazynowania i elastyczności) poprzez zmianę zobowiązań ilościowych w 2030 r. i aktywne wprowadzanie nowych mocy, z uwzględnieniem odnawialnej energii elektrycznej na potrzeby produkcji ekologicznego wodoru;
  • efektywność energetyczna i wydajność, w tym izolacja, elektryfikacja pomp ciepła i efektywność energetyczna w przemyśle;
  • inne źródła energii elektrycznej, w tym utrzymanie istniejących elektrowni jądrowych i wykorzystanie istniejących zrównoważonych źródeł biomasy tam, gdzie to możliwe.

Oprócz działań zmniejszających zależność Europy od gazu konieczne będzie również zapewnienie nowych źródeł dostaw z możliwością zwiększenia importu LNG oraz zwiększenia i utrzymania wydobycia z istniejących złóż gazu.

ETC podkreśla, że aby przyspieszyć wprowadzanie odnawialnej energii elektrycznej do 2030 roku, UE i rządy państw powinny skupić się na czterech kluczowych działaniach:

  • zwiększenie celów w zakresie wdrażania energii odnawialnej w celu zapewnienia rynkowi pewności co do tempa wzrostu;
  • ustalenie jasnych programów dla aukcji dotyczących energii odnawialnej wspieranych przez zmiany w strukturze rynku energetycznego, które mogą zmniejszyć narażenie konsumentów na zmienne ceny gazu;
  • opracowanie jasnych strategii szybkiego rozwoju sieci przesyłowych i dystrybucyjnych, wspieranych przez politykę mającą na celu usprawnienie i przyspieszenie procedur planowania i wydawania pozwoleń.

Odejście od paliw węglowodorowych

Również w najnowszym raporcie energetycznym na rok 2022 firmy konsultingowej Arthur D. Little wiele miejsca poświęca się możliwościom odejścia od paliw węglowodorowych.

W opracowaniu, które nosi tytuł "Disruption Is Now", wskazano trzy kluczowe trendy, które przyspieszają przejście z paliw węglowodorowych na bardziej ekologiczne alternatywy:

  • dekarbonizacja jest nadrzędnym trendem mającym fundamentalny wpływ na myślenie strategiczne i przyszłe decyzje inwestycyjne firm we wszystkich sektorach;
  • digitalizacja operacji to kolejny ważny trend we wszystkich sektorach, odpowiadający na potrzeby rynków, które w coraz większym stopniu kierują się przejrzystością, bezproblemowością i szybkością dostaw;
  • decentralizacja ma także szczególne znaczenie dla sektora energetycznego i użyteczności publicznej, ponieważ świadczenie usług w coraz większym stopniu opiera się na rozwiązaniach lokalnych - farmach wiatrowych, panelach słonecznych itp.

- Jest oczywiste, że większość firm z sektora energetycznego i zasobów naturalnych będzie musiała przejść przez okres bezprecedensowych zmian, jeśli mają być dostosowane do obecnych potrzeb w coraz bardziej zdekarbonizowanym, zdecentralizowanym i zdigitalizowanym świecie. Muszą one zacząć myśleć inaczej i w sposób, który często jest sprzeczny z ich tradycyjnymi metodami pracy - podkreśla Michael Kruse, globalny lider ADL.

Istnieją pewne trudne kompromisy

- Czeka nas głęboka transformacja światowego systemu energetycznego. W perspektywie średnioterminowej gospodarka zeroemisyjna oparta na czystej elektryfikacji może zapewnić krajom większe bezpieczeństwo energetyczne niż obecny system oparty na paliwach kopalnych - podsumowuje Ita Kettleborough, dyrektor Komisji ds. Transformacji Energetycznej.

Dodaje, że chociaż w bardzo krótkiej perspektywie czasowej istnieją pewne trudne kompromisy, właściwe wybory dokonane teraz mogą zarówno poprawić bezpieczeństwo energetyczne, jak i przyspieszyć transformację energetyczną do 2030 roku.

PolskieRadio24.pl, PAP, DoS