- Najbardziej dziwiło mnie to, że oni przebywają kilkanaście tysięcy kilometrów, aby spędzić tu dwa tygodnie z dziećmi. Myślę, że chodzi tu też o to, aby integrować się ze sobą, zawierać nowe znajomości i rozwijać te relacje na poziomie międzynarodowym - powiedział Cezary Łukaszewski, dyrektor Młodzieżowgo Ośrodka Socjoterapii.
Mowa o uczestnikach workcampów, które stają się coraz popularniejszą formą spędzania wakacji. Jeden z nich od lat odbywa się w podwarszawskim Józefowie.
Taki grupowy wolontariat polega na wspólnej pracy młodych ludzi na rzecz lokalnej społeczności.
- Największą część wolontariatu stanowią projekty ekologiczne i związane z prostymi pracami manualnymi, które może robić każdy. Kolejna duża grupa, również chętnie wybierana przez uczestników, to praca z dziećmi – np. uczenie języka angielskiego - twierdzi Sylwia Jędrak, koordynator projektu ze Stowarzyszenia Promocji Wolontariatu w Warszawie.
Do Józefowa przyjechało w tym roku 20 osób z dziesięciu krajów, m.in. z Korei Południowej, Tajwanu, Czech, Francji, Turcji i Hiszpanii. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Pierwsza z nich zajmuje się pracą i opieką nad dziećmi w świetlicach środowiskowych, a druga grupa inwentaryzacją drzew, pod kątem ich stanu zdrowotności, pielęgnacją rabat kwiatowych i terenów zielonych.
- W zeszłym roku jedna z wolontariuszek z Japonii, pokazała nam, jak robić origami, a my ich uczymy grać w berka, zbijaka, w bombę - opowiadały podekscytowane dzieci.
Co sprawia, że rzesze młodych ludzi decyduje się na wolontariat? Odpowiedź na to i wiele innych ciekawych pytań znajdziesz w reportażu "Józefów i żółwie w Meksyku" Anny Gawrońskiej-Piotrowskiej.
Reportaży można słuchać na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 18.15. Zapraszamy.
(aw)