Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Grażyna Raszkowska 20.01.2015

Frank może jeszcze drożeć. Banki pracują nad rozwiązaniami dla kredytobiorców

Klientom, którzy zaciągnęli kredyty we frankach szwajcarskich, banki przedstawią konkretne propozycje. Analizy i prace nad specjalnymi rozwiązaniami mogą potrwać jeszcze kilka dni. Chodzi o to, by jak największa grupa klientów była w stanie terminowo spłacać swoje zobowiązania.
Banki szukają rozwiązania dla frankowiczówBanki szukają rozwiązania dla frankowiczówGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Niektóre banki twierdzą, że będą obniżać marże. Inne, że będą skłonne rozważać dłuższe wakacje kredytowe – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, który był gościem radiowej Jedynki /Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Musimy się do tego przyzwyczaić, że to nie tylko jedna rata czy dwie będą tak wysokie do zapłacenia, tylko trochę więcej – mówi Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus, który był gościem PR 24 /Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdzi działania banków w sprawie kredytobiorców zadłużonych we frankach - mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Mecenas Monika Śmigielska z kancelarii Kozłowski, Śmigielska i Wspólnicy, zgadza się, że banki powinny zrezygnować z żądania dodatkowych zabezpieczeń od zadłużonych we frankach /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Mecenas Monika Śmigielska dodaje, że doświadczenia jej klientów z bankami do tej pory nie były najlepsze./Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Jednym ze sposobów ulżenia kredytobiorcom jest to, że banki mogą nie pobierać dodatkowego ubezpieczenia – mówi dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista Domu Maklerskiego XTB /Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Kredytobiorcy mogą negocjować z bankami przedłużenie okresu spłaty kredytu czy ubiegać się o wakacje kredytowe /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

W konsekwencji uwolnienia kursu franka przez Szwajcarski Bank Narodowy kredytobiorcy w wielu krajach popadli w spore tarapaty.

–  W Polsce, ale też w Austrii, we Francji, w Niemczech, w Chorwacji i w innych państwach, tam gdzie były udzielane kredyty frankowe, powstał problem, jak pomóc i jakie przyjąć strategie na styku z klientami indywidualnymi – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, który był gościem radiowej Jedynki.

–  We wszystkich krajach i bankach trwają prace analityczne, studyjne, prace nadzorców i komitetów stabilności finansowej nad tym, jak w tej sytuacji można się zachować, jakie przyjąć pierwsze najlepsze rozwiązania, aby klienci byli w stanie regulować swoje zobowiązania i żeby nie tracili swojego majątku, swoich mieszkań. Podobne studia i analizy trwają także w Polsce –   dodaje.

Banki działały już wcześniej

Prezes ZBP przekonuje, że kiedy po 2009 roku cena franka zaczęła się zmieniać, banki znajdowały różne rozwiązania pomocowe.

–  W wyniku tego możemy powiedzieć, że jest ogromnym sukcesem to, iż z różnych portfeli kredytowych, jakimi dysponuje polski system bankowy, portfel kredytów frankowych jest najlepiej obsługiwany. To jest ok. 2,7 punktu procentowego zagrożonych kredytów – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz.

– Nie wiemy, jak się potoczą losy franka – dodaje. To, ile będzie kosztował, to czyste spekulacje. – Zarówno bank centralny w Szwajcarii, jak i inne banki, zarówno centralne, jak i komercyjne, podejmują decyzje i dopiero ich suma zaowocuje. Kształtowanie się poziomu uwolnionego kursu franka dopiero następuje – wyjaśnia gość Jedynki.

I dodaje: –  Problem polega na tym, że mamy kilkaset tysięcy klientów. Sytuacja każdego jest troszeczkę inna. Bank ponosi odpowiedzialność za to, żeby klient mógł spłacać kredyt, ale także za bezpieczeństwo swoje i swoich depozytów – mówi prezes ZBP.

Banki poinformują klientów

W ciągu kilkunastu dni banki poinformują  o swoich decyzjach.

– Niektóre mówią, że będą obniżać marże i robić wszystko, by łagodzić skutki tego tąpnięcia i uderzenia w klientów. Inne twierdzą, że będą skłonne rozważać dłuższe wakacje kredytowe, żeby dać czas na dostosowanie się. Wierzymy, że cena franka zmieni się korzystnie dla klientów i będą mogli oni spłacać kredyty po znacznie niższych cenach – uważa Krzysztof Pietraszkiewicz.

Prezes ZBP przypomina, że niektórzy z klientów potworzyli sobie tzw. bufory. – To znaczy kupili franki po niższych cenach i spłacają obecne raty „żywą” walutą. Pamiętajmy, że mówimy o grupie klientów spośród tych 565 tysięcy umów kredytowych, z których wielu, w stosunku do kredytobiorców w innych walutach, jest bardziej zamożnych – przypomina gość Jedynki.

Niektórzy kredytobiorcy przeinwestowali

Krzysztof Pietraszkiewicz przypomina, że była kilka lat temu prowadzona akcja informacyjno-edukacyjna, która pokazywała, na czym polega ryzyko walutowe.

– Bankom zależało i nadal zależy na tym, by klienci byli w stanie obsługiwać kredyty i mieli warunki do normalnego rozwoju i życia –  podkreśla prezes ZBP.

W przypadku niektórych kredytobiorców może okazać się, że pożyczając pieniądze z banku, przeinwestowali. – Pierwsza  rzecz w takim przypadku, to rozmawiać z bankiem. My nie jesteśmy od tego, by ludzi pozbawiać możliwości zamieszkania czy spłacania kredytu. Banki są od tego, by współtworzyć możliwości wywiązywania się ze zobowiązań – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz.

Przypomina też, że gospodarka Szwajcarii czerpie nie tylko benefity, ale też ponosi ciężar z racji rozwiania, które zostało wprowadzone. A kurs franka w przyszłości może się jeszcze bardzo zmienić.

Co chce zrobić UOKiK?

W Ministerstwie Finansów we wtorek (20 stycznia) odbyło się spotkanie z udziałem ministra Mateusza Szczurka, przedstawicieli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowego Banku Polskiego i szefów banków komercyjnych. Jego tematem była sytuacja kredytobiorców, którzy mają zobowiązania we frankach szwajcarskich.

Również we wtorek premier Ewa Kopacz zleciła KNF i UOKiK zbadanie działań banków w kontekście zmian kursów franka szwajcarskiego. Urząd wszczął postępowanie w tej sprawie.

– Sprawdzimy, czy w zakresie nie uwzględniania ujemnego wskaźnika LIBOR przy ustalaniu oprocentowania kredytów oraz żądania od konsumentów dodatkowych zabezpieczeń doszło do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Przypomnę, że postępowanie wyjaśniające prowadzi się zawsze w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.

Jak ulżyć kredytobiorcom?

Jednym ze sposobów ulżenia kredytobiorcom jest rezygnacja banków z pobierania dodatkowego ubezpieczenia niskiego wkładu wymaganego wtedy, gdy wartość mieszkania nie zabezpiecza całego kredytu. To zaoszczędziłoby spłacającym nawet kilka tysięcy złotych w skali roku.

– To jest takie rozwiązanie, które może być opłacalne dla dwóch stron. Wiadomo dla kredytobiorców to jest dodatkowy koszt, którego woleliby uniknąć, ale dla banków również może to być korzystne, dlatego że w ten sposób nie doprowadzą automatycznie do tego, że ten odsetek niespłacanych regularnie kredytów wzrośnie – wyjaśnia dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista Domu Maklerskiego XTB.

Kurs franka może wzrosnąć

Frank może się dalej umacniać względem euro.

–  Przyczyną jest to, że prawdopodobnie zostanie wdrożony kolejny etap tzw. luzowania ilościowego przez Europejski Bank Centralny, a mówiąc obrazowo - dodrukowanie euro, które wpłynie na rynek. W tym momencie może się to przełożyć na umocnienie franka szwajcarskiego wobec euro, a to z kolei automatycznie przełoży się na umocnienie szwajcarskiej waluty wobec naszej – mówi Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus, który był gościem Polskiego Radia 24.

Z dużym prawdopodobieństwem kurs nie spadnie, ale ile będzie kosztowała szwajcarska waluta trudno przewidzieć. Raczej jednak w najbliższych tygodniach czy miesiącach nie możemy liczyć, że poniżej 4 zł.

–  Myślę, że do tych 5 zł, jakie przez chwilę obserwowaliśmy również nie dojdziemy, natomiast do wysokiego kursu, powyżej 4 zł, musimy się niestety przyzwyczaić – mówi Michał Krajkowski.

Ten rok upłynie pod znakiem wysokiego poziomu franka. –  To nie tylko jedna rata czy dwie będą tak wysokie do zapłacenia, tylko może być ich więcej. Jak będzie w roku 2016, 2017 trudno powiedzieć, bo naprawdę ciężko przeprowadzić jakąkolwiek analizę, dotycząca kursów walut, w tak długiej perspektywie. Ale w najbliższym miesiącu i roku dla kredytobiorców ten wysoki kurs się utrzyma – uważa gość PR 24.

Dodaje: –  Wszyscy teraz troszczą się o zadłużonych we frankach. A pytanie: jak duży jest to problem systemowy i jak dużej grupy osób dotyczy. Oczywiście rata wzrośnie każdemu, saldo zadłużenia też. Natomiast nie każdy będzie miał tak duży problem ze spłatą kredytu, jak można by przypuszczać. Do tej pory było 35 tys. kredytów spłaconych z opóźnieniem. To nie jest tak, że wszystkie kredyty są zagrożone. Na pewno pewna liczba kredytów spłaconych z opóźnieniem się pojawi. To naturalne, jeśli wzrośnie rata – mówi Michał Krajkowski.

Gość PR 24 uważa, że warto zbadać, jak banki aktualizują oprocentowanie kredytów. LIBOR jest obecnie ujemny. Natomiast wiele banków w regulaminach kredytowych zawarło zastrzeżenie, że jeżeli stawka ta przyjmie wartość ujemną, to bank będzie zakładał, że wynosi ona zero.

– Wiele osób na decyzji szwajcarskiego banku centralnego o obniżeniu stopy procentowej nie będzie mogło skorzystać, ponieważ bank w przypadku tych osób przyjmie LIBOR na poziomie zero, więc będą spłacały kredyt wyżej oprocentowany niż osoby w innych bankach  –  mówi gość PR 24.

Nie ma jednego rozwiązania

Na końcowe rozwiązania w sprawie frankowiczów trzeba będzie poczekać. – Na pewno nie ma jednego rozwiązania, które zadowoli wszystkich kredytobiorców – podkreśla Michał Krajkowski.

Jego zdaniem większy nacisk trzeba kłaść na indywidualne rozpatrywanie ewentualnych problemów, jakie mogą się pojawić.

–  W innej sytuacji są osoby, które wzięły kredyt w najgorszym momencie, czyli w połowie 2008 roku, w zdecydowanie lepszej, te które wzięły kredyt przy wyższym kursie, kiedy frank był po 2,80 zł czy 3 zł lub nawet więcej ­ – mówi gość PR 24.

Największy zaś wpływ na rynek walutowy w najbliższym czasie będzie miało czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na którym mogą zapaść decyzje dotyczące uruchomienia programu skupu rządowych obligacji, jak i niedzielne wybory parlamentarne w Grecji, od wyniku których zależeć może, czy kraj ten pozostanie w strefie euro.

Krzysztof Rzyman, Justyna Golonko, Karolina Mózgowiec, Grażyna Raszkowska

''