Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 08.10.2014

Wielka Brytania: specjalne posiedzenie w sprawie eboli

Premier David Cameron zwołał na środę posiedzenie komitetu kryzysowego Cobra poświęcone zagrożeniu epidemią eboli. Brytyjska służba zdrowia uspokaja, że nie popełni takich pomyłek, jakie popełniono w Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych.
Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na gorączkę krwotoczną, wywołaną przez rozwijającą się od kilku miesięcy epidemię, zmarło dotąd prawie 3,5 tys. osób, a 7,5 tys. zostało zainfekowanychWedług najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na gorączkę krwotoczną, wywołaną przez rozwijającą się od kilku miesięcy epidemię, zmarło dotąd prawie 3,5 tys. osób, a 7,5 tys. zostało zainfekowanychPAP/EPA/GRAHAM HARRISON / BRITISH MINISTRY OF DEFENCE / HANDOUT

Czytaj więcej na temat epidemii Eboli >>>

Brytyjczyków niepokoją informacje, że wystarczy nawet podanie choremu spoconej ręki, skorzystanie z tej samej klamki, czy uchwytu w pociągu metra. Jeden z brytyjskich lekarzy w stolicy Liberii, Freetown, doktor Oliver Johnson, mówił BBC o wyjątkowo szybkich postępach choroby.

- Wielu pacjentów zjawia się rano i są trochę osłabieni, zmęczeni, ale są w stanie rozmawiać. Pod wieczór są już mocno zdezorientowani, a na rannym obchodzie już nie żyją - powiedział. Dodał, że skala epidemii w Zachodniej Afryce jest przerażająca.

- Mniej więcej miesiąc temu Światowa Organizacja Zdrowia mówiła o możliwych 20 tysiącach zgonów. Myślałem wtedy - to niemożliwe. Ale teraz to się wydaje nic takiego. Nagle mówi się w najgorszym scenariuszu o ponad milionie. Może dojść do tego, że będzie więcej zgonów dziennie niż widzieliśmy w minionych 6 miesiącach - stwierdził Johnson.

Brytyjska armia planuje posłać do Sierra Leone i Liberii cały szpital polowy i podjęła już intensywne szkolenie stu sanitariuszy.

>>> Analityk Bloomberga: szczepionkę na ebolę można opracować w 3 do 6 miesięcy

Źródło: Bloomberg/x-news

Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że liczba potwierdzonych śmiertelnych przypadków eboli osiągnęła 3338. Do zgonów doszło w pięciu krajach Afryki Zachodniej - Gwinei, Liberii, Sierra Leone, Nigerii i Senegalu. Przedstawiciele Organizacji zastrzegają jednak, że dane mogą być znacznie niedoszacowane. W sumie obecność wirusa stwierdzono dotąd u 7178 osób.

Ebola

Gorączkę krwotoczną ebola wywołuje wirus ebola należący do rodziny Filoviridae - jednoniciowych wirusów RNA. Jego rezerwuarem są prawdopodobnie owocożerne nietoperze, często spożywane w krajach Afryki (w Polsce nie występują). Zarazić się wirusem od człowieka można poprzez kontakt z wydzielinami osoby chorej, zwłaszcza krwią.

Objawy rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21 dni i początkowo przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle mięśni, dreszcze, ma wysoką gorączkę. Później pojawiają się wymioty, bóle klatki piersiowej i wysypka. Chory słabnie, następują obfite krwawienia wewnętrzne, z jam ciała, a nawet poprzez pory skóry. Umiera od 50 do 90 proc. chorych. Jeśli chory przeżył dwa tygodnie od wystąpienia gorączki, ma szansę wyzdrowieć.

Wirus ebola jest stosunkowo mało odporny - niszczy go na przykład promieniowanie UV (także światło słoneczne), temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza, a także powszechnie dostępne chemiczne środki do dezynfekcji. Przestrzeganie zasad higieny dobrze chroni przed wirusem.

'' mr, IAR