A dokładniej o udziale w przedstawieniu "Trójka do potęgi". Dziennikarka Beata Tadla przyznała w audycji "Absolutnie niepoważni", że na deskach teatru gra aktorska była konieczna. Inaczej jest podczas "występów" w telewizji. - Jestem przekonana, że im mniej dziennikarstwo ma wspólnego z aktorstwem, tym lepiej - tłumaczyła.
Najtrudniej opanować emocje podczas nagrań na żywo. Szczególnie, gdy dochodzi do nieoczekiwanych sytuacji. - To nie jest tak, że nie rusza nas to, o czym mówimy. Czasem emocje dają o sobie znać, bo jest śmiech i płacz na antenie - opowiadała o pracy w mediach. Ale jako profesjonalistka stara się kontrolować. Choć trudno jej było powstrzymać śmiech, gdy musiała przeczytać informację o pewnej wydrze.
W audycji ponownie próbowała odczytać tego newsa. I znów łatwo nie było...
***
Prowadzący: Jan Kruczkowski , Mateusz Tomaszuk
Goście: Beata Tadla, dziennikarka
Tytuł audycji: Absolutnie niepoważni
Data emisji: 27.11.2014
Godzina emisji: 11.00
(pkur/kd)