Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Emilia Iwanicka 03.10.2013

Zimbardo o walce z traumą: ciesz się rodziną, jedzeniem, życiem

W nowej książce "Siła czasu" Philip Zimbardo pokazuje przełomowe podejście do terapii osób z traumatycznymi wspomnieniami. - Chcemy, żeby ludzie byli bardziej skupieni na teraźniejszości i przyszłości. Ważne żebyśmy czerpali radość z rodziny, przyjaciół, dobrego jedzenia, wina czy seksu, ale w sposób zrównoważony – mówił w Trójce światowej sławy psycholog.
Amerykański psycholog profesor Philip G. Zimbardo podczas debaty z cyklu Idee Nowego Wieku pt. Zdrowie a normy społeczne w Pałacu Prezydenckim w Warszawie (wrzesień 2013)Amerykański psycholog profesor Philip G. Zimbardo podczas debaty z cyklu Idee Nowego Wieku pt. "Zdrowie a normy społeczne" w Pałacu Prezydenckim w Warszawie (wrzesień 2013)PAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Philip Zimbardo o nowym podejściu do leczenia traumy (Klub Trójki)
Czytaj także

W bestsellerze "Paradoks czasu", Philip Zimbardo pokazał, że możemy zmienić sposób, w jaki myślimy o naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, by osiągać sukcesy w pracy i życiu osobistym. W nowej książce "Siła czasu", której współautorami są Richard M. Sword, Rosemary K.M. Sword opisana jest terapia, przenosząca punkt ciężkości z przeszłości na teraźniejszość, z aspektów negatywnych na pozytywne, torując drogę ku lepszej przyszłości.
Czy to oznacza, że czas leczy rany? – Tak, chociaż pewnie nie wszystkie rany. Bo są takie, które nie mogą być uleczone przez czas, czas może je tylko zaostrzyć. To na przykład zespół stresu pourazowego, którego doświadczają wracający z wojny żołnierze, ale też  uczestnicy wypadków, czy ofiary gwałtu – mówił w rozmowie z Dariuszem Bugalskim Philip Zimbardo.

Zamiast przeżywania jeszcze raz...
Jednym z rodzajów terapii stosowanej w takich przypadkach jest ekspozycja, czyli ponowne przeżywanie tej tragedii. – Czyli mamy grupę żołnierzy czy strażaków i każdego pytamy, co było najgorszym doświadczeniem. Muszą opowiedzieć swój dramat, ale też posłuchać o innych. To tak naprawdę potęguje traumę. Nasze podejście jest bardzo proste, ale zupełnie inne – powiedział psycholog.

Philip
Philip Zimbardo w studiu Trójki fot: PR

Podstawowe założenie autorów książki mówi, że każdy musi rozpoznać, jaka jest jego indywidualna perspektywa czasu. - Jedni są bardziej nastawieni na przyszłość, planując i projektując ją, inni żyją teraźniejszością, żyjąc swoimi zmysłami, korzystając z uroków życia. Natomiast ci, którzy są zorientowani na przeszłość, mogą skupiać się na negatywnych, albo pozytywnych wspomnieniach – tłumaczył gość Trójki.
- My chcemy, żeby ludzie byli bardziej skupieni na teraźniejszości i przyszłości. Chcemy, żebyśmy byli ludźmi, którzy czerpią radość z rodziny, przyjaciół, dobrego jedzenia, wina czy seksu, ale w sposób zrównoważony – radził ekspert.

 

Trudny, ale potrzebny szacunek
Ważny element terapii to oddanie szacunku traumie, ale i człowiekowi. Ale jak zachować taki szacunek np. dla weterana wojny wietnamskiej, który ze swoim oddziałem czyścił wioski i zabijał kobiet i dzieci? – Tak naprawdę każdy żołnierz musi być trenowany na zabójcę. Od nich wymagano zagrania innego człowieka, zagrania żołnierza, czyli też zabójcy. Dlatego zawsze trzeba stwierdzić, że zrobili te okropieństwa w konkretnej sytuacji, w przeszłości, wtedy. A teraz jest inaczej, mają domy rodziny i kraj, który kochają. Wojna zawsze jest złem i uwalnia najgorsze, drzemiące w człowieku pokłady. Jeśli wysyłając żołnierzy na wojnę, później też trzeba brać za nich odpowiedzialność – dodał Zimbardo.  
Ja z traumą radzą sobie weterani, jak w sposób budujący skupić się na przyszłości i jakie plany dotyczące Polski ma Philip Zimbardo? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

"Klub Trójki" przygotował i prowadził Dariusz Bugalski.

(ei)