Polska złożyła wniosek o przełożenie wyboru przewodniczącego Rady UE na inny termin. Wniosek został odrzucony.
Jak podkreśliła dr Agnieszka Cianciara niechęć polskiego rządu do wpisania się w reguły gry obowiązujące we Wspólnocie jest zaskakująca. - Gdyby rząd polski nieformalnie sondował, proponował, negocjował kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego kilka miesięcy temu, prawdopodobnie stosunek do tej propozycji mógłby być zupełnie inny – zauważyła.
Dodała, że Unia Europejska jest dziś w bardzo trudnej sytuacji i na dniach czeka ją dużo ważnych decyzji, m.in. na temat kierunku, w jakim Unia ma podążać czy ws. negocjacji Brexitowych. – Działanie na ostatnią chwilę, bez uprzedzenia, bez konsultacji jest fatalnie odbierane – podkreśliła dr Cianciara.
Goszcząca w studiu odniosła się także do przyszłości Unii i tzw. Europy dwóch prędkości. - Ważne jest jak zdefiniujemy cele i w którym klubie będziemy. W poniedziałek, w czasie kiedy czterech przywódców rozmawiało o kluczowych sprawach z punktu widzenia UE, w Polsce ta kwestia w ogóle nie była przedmiotem jakiegokolwiek namysłu. Głównym pytaniem w Polsce było to, czy to będzie „JSW” czy „PDT”. To wiele pokazuje – podsumowała dr Cianciara.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr
__________________
Data emisji: 9.03.17
Godzina emisji: 16:35