Autor kultowego "Złego porucznika" obrusza się na stwierdzenie "polskie obozy koncentracyjne". - Auschwitz jest w Polsce, ale nie nie wy je wybudowaliście. Zbudowano je również po to, aby was zabijać. Trzeba być kretynem, aby sądzić inaczej - stwierdził reżyser.
Ferrara przyznał, że jest buddystą. - Bóg istnieje w moim wnętrzu i sercu. Nie wierzę w stwórcę jako konkretną osobę - powiedział. Film dla niego jest przede wszystkim pracą zespołową. - Nie jest tak, że jestem boskim reżyserem, który wszystkim rządzi. Film to wspólny wysiłek, a reżyser jest tylko częścią większej całości. Na planie filmowym osiąga się pewną duchowość i więź. Zawiązuje się ona następnie między filmową ekipą i widownią - przyznał rozmówca Joanny Sławińskiej. Jego zdaniem film, który przemawia przez obrazy, jest językiem świata. Każdy jest w stanie je odebrać i dzięki temu zrozumieć świat.
Amerykański filmowiec mówił również o swoim ostatnim dziele pt. "Pasolini", w którym w postać włoskiego reżysera i pisarza wcielił się Willem Dafoe.
***
Tytuł audycji: Dosłownie kultura
Prowadzi: Joanna Sławińska
Gość: Abel Ferrara (reżyser)
Godzina emisji: 17.15
Data emisji: 3.08.2015
tj/mg