Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Ula Czerny 11.04.2012

Sztuka ZSRR: łagier za wolność

W Gdańsku rusza wystawa artystów z ZSRR, ich sytuacja była bardzo skomplikowana. W PRL-u artyści lekceważyli dekrety, w Rosji za sztukę niezależną groziło 10 letnie zesłanie.
Aleksander Dejneka Obrona SewastopolaAleksander Dejneka "Obrona Sewastopola"wikipedia commons

- Jeszcze w latach 80. byłem w Moskwie w jednym państwowym studiu, w którym powstawały jedynie obrazy dotyczące drugiej wojny światowej - opowiada kurator Piotr Nowicki - Tam pracowało kilkudziesięciu artystów, którzy się tylko tym zajmowali i mieli do dyspozycji przestrzeń wielkości Sali Kongresowej.
W ZSRR sztuka była albo oficjalna, albo niezależna. Oficjalna, ta zawierająca motywy socrealistyczne, wspierana była przez muzea, artyści mieli dostęp do pracowni. Tworzyli obrazy monumentalne, doskonale pod względem technicznym namalowane.
Za tworzenie prac o niezależnym przekazie można było trafić na 10 lat do łagru. Ci, którzy tworzyli nielubianą przez władzę abstrakcję i ci od obrazów bojowników rewolucji naprawdę się w Rosji nie lubili. To były dwa światy. Jedni i drudzy mieli coś zupełnie innego do powiedzenia.

/

W Polsce na artystów pisano kuriozalne dekrety

W Rosji i w Polsce artyści działali w ramach jednego systemu, ale sytuacja w kraju była inna.
- Wspaniały Henryk Stażewski malował abstrakcje dla siebie, ale popełnił kilka obrazów z nurtu socrealizmu - opowiada Nowicki w Dwójce. - Co ciekawe, w Polsce nigdy nie powstał żaden obraz socrealistyczny u artystów, którzy byli najmocniej lewicujący przed wojną.
W połowie lat 50. powstał kuriozalny dekret, który określał w procentach dopuszczalny udział sztuki abstrakcyjnej w wystawach. To było 15 procent...
- Oczywiście nikt tego nie przestrzegał - mówi. - Wiadomo, Polacy mają na szczęście swój dystans do dekretów. Koniec lat 50. to jest wspaniały rozkwit abstrakcji. To są najlepsze prace.

Zobacz jak w PRL-u wyglądała sytuacja polskich architektów >>>

/

Chruszczow nie lubi abstrakcji
W Rosji trwała nagonka na artystów awangardowych, wywołana ostrą krytyką Nikity Chruszczowa. W 1962 roku odbyła się słynna wystawa malarstwa awangardowego w moskiewskim Maneżu. Na wystawie Chruszczow zauważył obrazy, które były dla niego zbyt awangardowe i niezgodne z wymogami realizmu socjalistycznego.
Sztuka niezależna i socrealizm zawsze razem
Wystawa "Za żelazną kurtyną, SZTUKA OFICJALNA I NIEZALEŻNA W ZWIĄZKU RADZIECKIM I POLSCE. 1945 -1989. PRACE Z KOLEKCJI PIOTRA NOWICKIEGO" w gdańskim Muzeum Narodowym pokazuje jednocześnie dzieła sztuki najwybitniejszych artystów polskich i rosyjskich. Zostanie otwarta 12 kwietnia.
- Niezależna sztuka występowała przeciwko czemuś, nie ma sensu jej pokazywanie bez kontekstu. Nie widać wtedy tego dramatu. Ja nie gloryfikuję socrealizmu, tylko staram się pokazać prawdę o czasach - mówi Piotr Nowicki w Dwójce.

usc/fot.mat.prasowe