Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 19.04.2018

"Nie jest dobrze z wiedzą o zbrodni katyńskiej". 19 procent nie wie, kto jest sprawcą

90 procent pytanych twierdzi, że wie o zbrodni katyńskiej. Bardzo duży odsetek jest w stanie wskazać, kto stoi za zbrodnią. To jednak w dużej mierze deklaracje – ostrzegał Rafał Wiśniewski, dyrektor Narodowego Centrum Kultury podczas dyskusji na temat wiedzy o Katyniu. 81 procent wskazuje na Rosję jako sprawcę, ale 19 procent ciągle nie jest pewna odpowiedzi.

TYLKO U NAS
katyń ok.jpg
KATYŃ - SERWIS SPECJALNY

Z okazji Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, w Muzeum Katyńskim w Warszawie prezentowano raport Narodowego Centrum Kultury ”Pamięć o Zbrodni Katyńskiej w Polsce”.  Według badania obecnie 90 procent ankietowanych wie o zbrodni katyńskiej, 10 procent o niej nie słyszało. Spada jednak odsetek tych, którzy deklarują, że słyszeli na ten temat ”wiele”. Wygląda na to, że w ciągu ostatnich 7-10 lat temat Katynia jest mniej obecny w przestrzeni publicznej.

- W porównaniu z wynikami badań z 2007 i 2010 roku wzrósł odsetek osób, które przyznają, że nic o niej nie wiedzą. Największą grupę wśród nich stanowią młodzi (15–39 lat). Zmalał również odsetek osób, które ”wiele słyszały na ten temat”, na rzecz osób, które ”o tym słyszały – zaznaczono.

Z badań wynika, że coraz ważniejsza w przekazywaniu wiedzy o Katyniu jest rola mediów. Przed 1989 rokiem, w PRL, 72 procent pytanych czerpało wiedzę od rodziny, znajomych. Po 1989 roku o zbrodni katyńskiej dowiadujemy się głównie z mediów. Istotnym źródłem pamięci o Katyniu jest film Andrzeja Wajdy – zaznaczono, że jakkolwiek go oceniać, bo ma i wielkich zwolenników, ale i krytyków, to 88 procent pytanych wskazuje ten obraz filmowy w odpowiedzi na pytanie o dzieła kultury na temat zbrodni katyńskiej. Wśród respondentów powtarzała się opinia, że brakuje dzieł kultury temu poświęconych. Badani wymieniali jeszcze ew. wiersze Zbigniewa Herberta, wspomnienia Józefa Czapskiego.

 – Dlaczego Katyń jest ważny? Możemy powiedzieć, że to istotne tylko dlatego, że pan tak chce –  cytowano odpowiedź jednego z uczniów w sprawie zbrodni katyńskiej. Postawa wielu osób, co podkreślono, zmieniła się po filmie Andrzeja Wajdy o Katyniu. Znacznie wzrosła świadomość znaczenia tej zbrodni. Jednocześnie eksperci z NCK zaznaczają, że wyniki ich badań wskazują na to, iż wiedza o Katyniu robi się coraz bardziej powierzchowna. Wskazano też, że według badań 13 kwietnia nie jest rozpoznawany powszechnie jako Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Rafał Wiśniewski, dyrektor Narodowego Centrum Kultury, podczas dyskusji mówił, że media nie są włączone w dyskusje o Katyniu. Stwierdził, że za pogorszenie sytuacji jesteśmy wszyscy trochę odpowiedzialni - poczynając od rodzin, rodziców. Niepokojące jest, że najsłabszą wiedzę o Katyniu ma grupa wiekowa 15-39, czyli osoby, które teoretycznie powinny nieść wiedzę o Katyniu dalej. Praca pozytywistyczna – jak kampanie społeczne, "marsze cieni" -  to wszystko powinno być dzień po dniu kontynuowane.

Nie rozumiemy znaczenia tej zbrodni w historii

Dr Waldemar Brenda (Biuro Edukacji Narodowej IPN) powiedział, że spada odsetek osób, które uważają, że zbrodnia katyńska miała wpływ na powojenną historię Polski. Wiedza o tym, że zbrodnia miała miejsce, nie ma w powszechnej świadomości przełożenia na wiedzę o powojennej historii Polski, nie ma wiedzy o tym, jakie było przełożenie tego, co się stało w Katyniu, na bieg dziejów. Historyk mówił, że tu chodzi tu o tylko o losy bliskich ofiar – choć to też bardzo ważne  - ale trzeba wiedzieć, że zbrodnia katyńśka była też jednym z kłamstw założycielskich komunistycznej Polski. - Tego sobie nie uświadamiamy, nie ma rozumienia procesu dziejowego i miejsca tej zbrodni w procesie dziejowym  - mówił ekspert IPN.

Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego  Adam Buława zauważył tymczasem, że wiele jest w sprawie Katynia słomianego zapału, są zapowiedzi polityków, samorządowców, co też zrobi się dla popularyzowania tej wiedzy o Katyniu. Jednak bardzo często, jak dotąd, kończy się na tych deklaracjach. Zauważył, że m.in. nie jest organizowana obecnie olimpiada szkolna, której tematem były losy Polaków na wschodzie po 1939 roku – a cieszyła się wielkim zainteresowaniem.

Rafał Wiśniewski z NCK zaznaczył, że potrzebne są akcje dla najmłodszych, wykorzystanie mediów społecznościowych. Książki, jako podstawowe źródło porządkujące i rozwijające tę wiedzę, albo też jako dzieło kultury, są niezwykle ważne, ale trzeba pamiętać, że często owa monografia czy praca historyczna nie jest czytana przez szerokie grono odbiorców. - Nie ma co się obrażać, tak jest, takie są wyniki badań czytelnictwa. Nie można pomijać książek, ale trzeba się zająć się również innymi metodami szerzenia wiedzy o Katyniu – mówił Rafał Wiśniewski.

Sławomir Frątczak, dyrektor Muzeum Katyńskiego zauważył, że Katyń to zbrodnia-wołanie. Temat ten przypomina o tym, że w Polsce brakuje publicystyki historycznej. Nie chodzi o to, czy się zgadzamy z Mackiewiczem – mówił - ale kiedyś byli historycy, którzy dyskutowali, pisali o rzeczach trudnych i bolesnych jasnym językiem. Ocenił, że nie jest do końca tak, że czytelnictwo nie funkcjonuje-  monografie są niezbędne i bardzo potrzebne, ale potrzeba jest też literatura popularna, e-booki, inne formy i nośniki wiedzy.

Anna Wolińska, której ojciec był jedną z ofiar zbrodni katyńskiej, mówiła, że czekamy wciąż na piąty cmentarz katyński – nie mamy wciąż listy białoruskiej, nie wiemy, kto na niej figuruje.

Aleksiej Pamiatnych z Memoriału, niezależnej i nękanej w Rosji organizacji, mówił, że nie postrzegałby pesymistycznie sytuacji w Polsce – wiele osób wie, kto dokonał zbrodni, a zawsze będzie pewien procent tych, którzy tej wiedzy nie mają. Według niego spory odsetek tych, którzy uważają, że zbrodnia katyńska nie ma obecnie wpływu na losy Polski – to świadczy o normalności Polski i o tym, że coraz mniejszy wpływ na Polskę wywiera niegdysiejszy starszy brat. - Młodzież żyje dniem dzisiejszym i ta młodzież będzie definiowała losy kraju za kilkanaście lat - dodał jednocześnie badacz Memoriału.

Debata miała miejsce w Muzeum Katyńskim, a współorganizowało ją również Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

Zebrała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio.pl