Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Dominik Panek 28.11.2017

Korea Płn. przeprowadziła test rakiety balistycznej

Korea Płn. przeprowadziła we wtorek test rakiety balistycznej; eksperci wojskowi Korei Płd. i USA analizują dane o teście pocisku - podała Yonhap, powołując się na szefa połączonych sztabów południowokoreańskich sil zbrojnych.

Pentagon i siły zbrojne Korei Płd. poinformowały, że rakieta została wystrzelona około godz. 3.17 (19.17 czasu polskiego). Leciała około 50 minut.

Wkrótce po teście północnokoreańskiej rakiety balistycznej Korea Płd. przeprowadziła ćwiczenia rakietowe w odpowiedzi na prowokację Pjongjangu - poinformowały w oświadczeniu siły zbrojne Korei Płd.

Premier Japonii Shinzo Abe zwołał w trybie natychmiastowym posiedzenie rządu - poinformował szef jego gabinetu Yoshihide Suga.

Yoshihide Suga oznajmił, że test pocisku jest "absolutnie niedopuszczalny". Dodał, że Tokio analizuje informacje o możliwych uszkodzeniach statków i samolotów. Suga wezwał też północnokoreański reżim do zarzucenia programu broni balistycznej i nuklearnej. 

"Rozwiążemy ten problem"

Prezydent Donald Trump oświadczył, że Stany Zjednoczone bardzo poważnie traktują przeprowadzony przez Koreę Północną test rakiety balistycznej. Amerykański prezydent zapowiedział utrzymanie dotychczasowej polityki USA wobec Pjongjangu, którą określił mianem "bardzo twardej". 

Donald Trump oświadczył, że koreański test rakiety balistycznej utwierdza go przekonaniu o konieczności wzmocnienia amerykańskich sił zbrojnych. - Rozwiążemy ten problem - powiedział. 

Zapytany czy ostatnia próba rakietowa zmieni jego podejście do problemu Korei Północnej prezydent USA odpowiedział : "Nic się nie zmienia. Traktujemy to bardzo poważnie”.

Towarzyszący prezydentowi sekretarz obrony James Mattis poinformował, że wystrzelony przez Koreańczyków pocisk osiągnął największą wysokość ze wszystkich dotychczasowych prób. - To kolejny krok na drodze do stworzenia systemu rakiet balistycznych, który jest zagrożeniem dla porządku międzynarodowego i dla Stanów Zjednoczonych - powiedział. 

Polskie Radio 24, PAP