Polska armia ma obecnie dwie fregaty rakietowe. Zostały one wyprodukowane w Stanach Zjednoczonych na początku lat 80., a po roku 2000 przekazane Polsce.
- Mamy nadzieję, że uda się porozumieć z rządem Australii i nasza marynarka wojenna wzbogaci się o dwa używane okręty klasy fregata. Takie rozwiązanie ma pewne zalety. Z racji, że mamy już w służbie dwa podobne okręty, możemy łatwiej i szybciej wyszkolić załogę. Dodatkowo, te fregaty zostały zmodernizowane w przeciągu ostatnich kilku lat i są lepiej wyposażone od tych, które obecnie posiadamy - mówił Jacek Matuszak.
Australijskie jednostki są nowsze od amerykańskich o 10 lat i mają znacznie bardziej nowoczesny sprzęt. Ich zakup będzie jednak rozwiązaniem tymczasowym. Polska chce bowiem wybudować nowe fregaty rakietowe. Program budowy został w ostatnich latach wstrzymany przez rząd, ale ministerstwo obrony chciałoby wznowić budowę.
- To ma być rozwiązanie pomostowe, tzn. nie rezygnujemy z programów "Miecznik" czy "Czapla" i chcemy nadal budować własne okręty. To wszystko wymaga czasu - komentował gość.
Więcej w nagraniu audycji.
Rozmawiał Jakub Kukla.
PR24/PJ
_______________________
Data emisji: 14.08.18
Godzina emisji: 14:06