– Unia Europejska przeznacza mniej więcej 1% PKB na wspólne działania. W ramach tych pieniędzy, które są w budżecie UE, około 1/3 pieniędzy przeznaczana jest na politykę spójności, czyli na działania inwestycyjne takie jak w Polsce na budowę dróg czy oczyszczalni ścieków. Około 40 % środków przeznacza się na wspólną politykę rolną a pozostałe środki idą na wspieranie innowacyjności czy na pomoc biednym krajom, likwidowanie skutków powodzi itp. – wyjaśnia portalowi gospodarka.polskieradio.pl Jerzy Kwieciński, wiceprezes Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości.
Polska najsilniej korzysta z funduszy UE, które są przeznaczane na politykę spójności.
– Nazywamy te środki – na rozwój regionów. W mijającej perspektywie finansowej 2007-2013 co piąte euro Unii Europejskiej było kierowane do Polski. W nowej perspektywie 2014 – 2020 do Polski będzie kierowane prawie co czwarte euro. Możemy, więc powiedzieć, że Polska jest w tej chwili największym i najważniejszym beneficjentem unijnej polityki spójności – mówi Jerzy Kwieciński.
Mówiąc często o funduszach europejskich, mówimy o funduszach strukturalnych, funduszu spójności czy o funduszach na rolnictwo.
– Fundusze strukturalne, wśród których mamy Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego i Europejski Fundusz Społeczny, działają w ramach właśnie europejskiej polityki spójności – mówi Kwieciński
Fundusze w ramach wspólnej polityki rolnej wspierają też rolnictwo.
– Mamy w tych funduszach tak zwany pierwszy filar, który daje bezpośrednie dotacje dla rolników i mamy też drugi filar, który jest wykorzystywany na rozwój obszarów wielskim. Chodzi w tym wypadku między innymi o rozwój infrastruktury na wsi czy rozwój firm na terenach wiejskich. Jest jeszcze trzeci filar, który wspiera rybołówstwo – tłumaczy ekspert.
Arkadiusz Ekiert
