Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Grażyna Raszkowska 13.05.2015

Młodzi nie chcą kształcić się w zawodzie pielęgniarza

Średnia wieku pielęgniarki w Polsce to 48 lat, a chętnych do wykonywania tego zawodu coraz bardziej brakuje. W ciągu czterech lat liczba absolwentów szkół i wydziałów pielęgniarstwa zmniejszyła się o ponad połowę.
Posłuchaj
  • Podwyżki płac dla pielęgniarek nie powinny być ustawowe, bo każdy szpital to odrębne przedsiębiorstwo – mówi Aleksandra Kurowska, analityk Instytutu Zdrowia i Demokracji./Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Pielęgniarki domagają się 1500 złotych podwyżki i lepszych warunków pracy.
We wtorek 12 maja część z nich, w wyniku organizowanego protestu, odeszła na dwie godziny od łóżek pacjentów. W tym samym dniu przypadał też  Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki i Położnej.
Strajk ostrzegawczy ma być powtórzony.

Problemem staje się wiek

– Coraz starsze pielęgniarki nadal pracują, żeby się utrzymać, a nie ma młodych osób, które wchodziłyby do zawodu, tak by ten wiek mógł być niższy. Do 25 roku życia jest ich około 2 proc. i jest olbrzymia luka pokoleniowa. Nie ma pielęgniarek, które będą zastępowały te starsze – mówi Grażyna Rogala-Pawelczyk, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.  
Przyczyną są niskie płace.
– Oferta pracy to niecałe 2 tys. zł brutto i perspektywa wzrostu wynagrodzenia w ciągu kilkunastu lat może o pięćset złotych. To jest trudna praca o wysokiej odpowiedzialności, przy niewielkich wynagrodzeniach i niewielkiej liczbie pielęgniarek na dyżurze w stosunku do pacjentów – dodaje.

Młode osoby odstrasza złe traktowanie
 
Analityk Instytutu Zdrowia i Demokracji Aleksandra Kurowska wskazuje  na jeszcze jeden ważny powód, który sprawia, że młodych pielęgniarek jest tak niewiele.
–  Bardzo dużo osób rezygnuje już w trakcie studiów albo nie odbiera dyplomu z powodu szoku, jakiego doznają w trakcie staży w szpitalach w czasie studiów. Skarżą się, że są przez personel traktowani jak salowi. Są im przydzielane najgorsze prace i po prostu rezygnują – zauważa.

Trudne studia

A czasie trzyletnich studiów trzeba zaliczyć 4 600 godzin, w tym połowa to zajęcia praktyczne. W ciągu ostatnich lat widać też stale malejące zainteresowanie studiowaniem pielęgniarstwa.
W 2007 roku było ponad 5 600 absolwentów I i II stopnia, w 2011 niespełna ponad 2 500.
– W ciągu czterech lat więcej niż o połowę zmniejszyła się liczba absolwentów.  Do tego większość wyjeżdża – mówi Grażyna Rogala-Pawelczyk.
Pielęgniarka za granicą zarabia średnio  2 000 euro, czyli ponad 8 000 złotych.

Praca poniżej kwalifikacji

Rocznie wydawanych jest około 1 000 zaświadczeń potrzebnych do uznania kwalifikacji pielęgniarek i położnych w krajach Unii.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie osoby, które wzięły zaświadczenia  wyjechały za granicę albo pracują tam w zawodzie.
–  Pamiętajmy, że część pielęgniarek dostaje pracę na poziomie swoich kwalifikacji, ale bardzo dużo z nich opiekuje się seniorami i wykonuje prace, przy których ich nauka, kompetencje i doświadczenie zdobyte w czasie studiów i po studiach po prostu się degradują –  mówi  Aleksandra Kurowska.

Podwyżki – tak, ale przemyślane

Dodaje też, że na pewno potrzebne są podwyżki dla pielęgniarek, ale nie tak wysokie.
– To nie do końca jest tak, że ministerstwo coś ureguluje. Nie ma takiej możliwości, ponieważ każdy szpital jest przedsiębiorstwem. One działają głównie w oparciu o kontrakty z NFZ, gdzie stawka rozliczeniowa nie zmienia się od wielu lat. Była już ustawa, która przyznała podwyżki ustawowo i spowodowała falę zadłużeń szpitali, które  państwo musiało  oddłużać – dodaje analityk. I podkreśla, że nie ma prostego wyjścia z tej sytuacji.
– Myślę, że trzeba to rozwiązywać drobnymi krokami – podsumowuje.

Karolina Mózgowiec, gr