Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 06.07.2015

Kosztowna likwidacja bankowego tytułu egzekucyjnego

Po tym, jak w kwietniu Trybunał Konstytucyjny zakwestionował bankowy tytuł egzekucyjny (BTE) – instrument ten ma wkrótce zniknąć, a banki mają przedstawić inne rozwiązania, dzięki którym mogłyby dochodzić roszczeń wobec nierzetelnych klientów.
Posłuchaj
  • W Polsce wystawia się do 0,5 mln BTE i da się policzyć, ile będzie kosztowało sporządzenie czy przygotowanie alternatywnych rozwiązań – uważa gość Czwórki mecenas Piotr Bodył Szymala. (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Bankowy tytuł egzekucyjny powszechnie nazywany jest bankowym przywilejem, i nie bez przyczyny.

– Jest to uproszczona ścieżka do komornika. Dzięki niej bank składa w sądzie tylko i wyłącznie wniosek o to, żeby zrealizować klauzulę wykonalności do BTE i bardzo szybko może zgłosić się do komornika. A komornik może wtedy przyjechać do domu osoby zalegającej ze spłatą i np. zająć telewizor, sprzedać go, a pieniędzmi pokryć zadłużenie. Może też zająć wynagrodzenie – wyjaśnia Jarosław Sadowski, analityk firmy Expander.

BTE: zgodny/niezgodny z konstytucją

Zdaniem Łukasza Piechowiaka, głównego ekonomisty portalu bankier pl, bankowy tytuł egzekucyjny jest dziś przeżytkiem.

– Chociaż BTE okazał się ileś lat temu zgodny z konstytucją, co jest ciekawostką, ale teraz okazał się być niezgodny. Dlatego jest to słuszna decyzja dotycząca jego likwidacji, która zmusi banki do tego, aby bardziej stawiać na negocjacje z klientem, który ma problemy ze spłatą kredytu.

Windykatorzy górą

Mecenas Piotr Bodył Szymala uważa, że likwidacja bankowego tytułu egzekucyjnego sprawi, że będą wygrani  i przegrani.

– Kto będzie z całą pewnością wygranym?  Ten, kto nie tak jak banki, specjalizuje się w dochodzeniu należności. Czyli windykatorzy – to jest grupa, która na pewno wygrała. Kto będzie jeszcze wygranym? Ci, którzy padali ofiarą, nieroztropnego posługiwania się tym Tytułem przez banki. Ale tak naprawdę, te czasy, kiedy różne straszne rzeczy działy się w związku z BTE, to już przeszłość – podkreśla ekspert.

Nowe kosztowne rozwiązania

Jak dodaje Jarosław Sadowski, nowe rozwiązania czyli np. żyranci i weksle in blanco, które zastąpią BTE, prawdopodobnie nie będą pozbawione wad.

– Bankowy tytuł egzekucyjny był o tyle wygodny, że nie trzeba było ponosić kosztów notariusza, a prawdopodobnie w przyszłości, jeżeli nowe rozwiązanie zostanie wprowadzone, to banki te koszty notarialne przeniosą na dłużników, a weksle również mają swoje wady. Trzeba np. pamiętać, żeby ten weksel od banku odebrać, ponieważ jest to dość groźne narzędzie, które może zostać wykorzystane przeciwko nam – przestrzega.

Nowe rozwiązania zdaniem ekspertów doprowadzą do podobnych rezultatów, ale będą znacznie droższe.

– W Polsce wystawia się do 0,5 mln BTE i da się policzyć, ile będzie kosztowało sporządzenie czy przygotowanie alternatywnych rozwiązań – uważa Piotr Bodył Szymala.

I jak dodaje, jest jeszcze jedna rzecz. Z chwilą, kiedy dochodzenie należności ze strony banków będzie utrudnione, bo zabraknie tej instytucji, zwiększy się skłonność do sprzedawania portfeli wierzytelności. W ubiegłym roku sprzedano tych portfeli w Polsce na kwotę ponad 5 mld zł. Należy się spodziewać, że w następnym roku będzie więcej.

Dominik Olędzki, mb