Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 23.07.2015

Dlaczego kredyty walutowe są bardziej ryzykowne od złotowych?

Posłowie zajmują się obecnie projektem ustawy o zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych – do waluty polskiej. Jeden z projektów umożliwia zmianę kredytów hipotecznych na kredyt złotówkowy, po kursie z dnia przewalutowania.
Posłuchaj
  • Trzeba się zabezpieczyć i oprócz tego, że spłacamy regularnie raty, to należy też odkładać dodatkowe pieniądze, na sytuacje nadzwyczajne – radzą zgodnie eksperci na antenie Czwórki. (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Projekt ten przewiduje, że z takiego rozwiązania będą mogli skorzystać ci, którzy kupili mieszkanie nie większe niż 75 mkw. lub dom o powierzchni do 100 mkw. Koszty mają być rozłożone między banki i kredytobiorców.

Czynnik ryzyka: utrata dochodów

Bezpieczeństwo osób zadłużonych w polskim złotym i we franku szwajcarskim zależy od wielu czynników. Bowiem zaciąganie kredytu, zwłaszcza na mieszkanie, który spłacamy przez 20, a nawet 30 lat zawsze wiąże się z ryzykiem – przekonuje na antenie Czwórki Jarosław Sadowski, analityk Expandera.

– Po pierwsze są takie podstawowe ryzyka, jak choćby to, że za jakiś czas możemy stracić pracę i nie będzie nas stać na spłatę raty, albo możemy mieć np. problemy zdrowotne. Dlatego trzeba się przed tym zabezpieczyć i oprócz tego, że spłacamy regularnie raty, to należy też odkładać dodatkowe pieniądze, na takie właśnie sytuacje, kiedy będziemy np. zmieniali pracę i nie będziemy mieli dochodów. ponieważ raty także w takiej sytuacji trzeba spłacać, gdyż inaczej bank może wypowiedzieć umowę kredytową i zażądać spłaty całego długu. Lepiej więc się zabezpieczyć, bo to jest na tyle długi okres, że prawdopodobieństwo iż coś złego się stanie jest jednak dość wysokie – podkreśla analityk.

Czynnik ryzyka: kursy walut  

Istoty jest również np. kurs na przykład franka szwajcarskiego, jak zauważa Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl

– Mamy jako kraj, jako Polska znikomy wpływ na kształtowanie tego kursu. Z tego powodu, że na franka szwajcarskiego jest wielki popyt na rynkach światowych, i dużo ludzi, dużo różnych instytucji kupuje tę walutę. Dlatego też, nawet jeżeli będziemy próbowali używać różnych instrumentów polityki monetarnej, np. poprzez NBP, to i tak nie będziemy w stanie tego kursu kształtować do końca po naszej myśli, tak jak byśmy tego chcieli – ocenia ekonomista.

Czynnik ryzyka: stopy procentowe

Poza tym bezpieczeństwo osób spłacających kredyty, w dużej mierze, zależy od wysokości stóp procentowych – dodaje Jarosław Sadowski.

– Oprocentowanie to jest taki najważniejszy parametr kredytu, bo odsetki są największa częścią kosztów przy kredycie hipotecznym. Wiec jeśli rosną stopy procentowe, rośnie też rata. I w pewnym momencie, jeśli przez kilka lat stopy procentowe rosną, może się okazać, że rata bardzo istotnie się zwiększy. Nie tylko o kilkadziesiąt złotych, ale może wzrosnąć i o kilkadziesiąt procent. Dlatego trzeba mieć na uwadze, że w przyszłości stopy procentowe mogą się zmienić. Obecnie mamy rekordowo niskie, i dlatego prawdopodobnie za kilka lat wzrosną. Stąd zadłużając się teraz – trzeba pamiętać, że za kilka lat te raty będą wyższe – przestrzega Sadowski.

Czynnik ryzyka: wartość nieruchomości

A na bezpieczeństwo osób, które zaciągnęły kredyt na mieszkanie, wpływ ma również zmieniająca się wartość tej nieruchomości.

– Jeżeli koniunktura w gospodarce jest dobra, to wartość tych nieruchomości z reguły rośnie lub trzyma się na stałym poziomie. Natomiast jeśli koniunktura jest coraz słabsza, nie ma popytu na nieruchomości, to wartość tych budynków, tych lokali jest coraz mniejsza. I wtedy nawet jeśli kredytobiorcy chcą wyjść z tego kredytu, to nie są w stanie spłacić zobowiązań za pieniądze, które uzyskają ze sprzedaży swojego lokalu. W pewnym sensie są wówczas do niego przywiązani – wyjaśnia Łukasz Piechowiak.

Dominik Olędzki, mb