Tematem rozmowy była wizyta w Warszawie Michela Barniera, głównego negocjatora UE w sprawie brexitu. - Jeśli jedna ze stron mocno nie zrewiduje swojego podejścia, nie ma szans na porozumienie. Chodzi tu o całościowy model tego, co ma zostać wynegocjowane. Wyobrażenia unijne idą w stronę ściślejszego powiązania Brytyjczyków z UE, z kolei Wielka Brytania najbardziej zdystansowany model, a konkretnie chcą wyjść poza struktury wspólnego rynku i opuścić jurysdykcje europejskie Trybunału Sprawiedliwości i chcą odzyskać swobodę w kreowaniu polityki handlowej. Jest to tzw. model kanadyjski - tłumaczył ekspert.
Unijny negocjator ds. brexitu: chcemy uczciwego partnerstwa z Wlk. Brytanią
- Barnier prezentował w Warszawie argumentację, że negocjacje powinny być krótkie. - Jesteśmy na etapie, kiedy każda ze stron stara się narzucić drugiej stronie swoją wizję. Faktem jest, że świeżo uzyskany przez Borisa Johnsona mandat przewiduje szybkie zakończenie brexitu. Gdyby Wielka Brytania przedłużyła negocjacje, to wydłużyłaby tym samym okres przejściowy, co dla Johnsona jest nie do zaakceptowania - wyjaśnił.
- Główny negocjator UE w sprawie brexitu słusznie nie chce dopuścić do tego, by Wielka Brytania była "hubem" montowniczym dla komponentów z Chin czy z USA. Podstawowa zasada jest taka, że aby towar był uznany za brytyjski, musi być w 60 proc. wyprodukowany w Wielkiej Brytanii pod względem sumy całych komponentów. Te kwestie to także problem dostępu do rynku i swobody, które zyskuje Wielka Brytania. Podważa się skalę oczekiwań UE co do skali kontroli instytucji europejskich. Brytyjczycy mają tutaj odmienne preferencje. To starcie na poziomie wartości - podsumował.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: dr Przemysław Biskup (PISM)
Data emisji: 27.02.2020
Godzina emisji: 19.46
PR24/pkr