Na Białorusi trwają manifestacje przeciwko prezydentowi. Nie mają one jednak formalnego przywódcy. Zdaniem rozmówczyni PR24 ma to zarówno zalety, jak i wady.
Protesty w Mińsku. Andrzej Poczobut: motywacja Białorusinów jest bardzo mocna
- Grupy stricte kierowniczej nie ma, choć funkcjonuje Rada Koordynacyjna. Ale jest też problem z wyłanianiem liderów – nikt nie chce zostać liderem. Oczywiście to ma swoje zalety, bo widzimy, jak Łukaszenka traktuje liderów. Postępuje z nimi bardzo bezlitośnie - powiedziała w Polskim Radiu 24 Agnieszka Romaszewska.
24:57 PR24_MPLS 2020_08_31-19-33-39.mp3 Agnieszka Romaszewska o sytuacji na Białorusi (Świat w powiększeniu)
- Aspekt negatywny jest taki, że działania białoruskiego społeczeństwa są o wiele bardziej amorficzne i trudno powiedzieć, co z tego wyniknie. Jednocześnie jest to niesterowane, a z drugiej strony jakoś samo się organizuje. Oczywiście to nie jest prawda, bo w rzeczywistości ktoś to organizuje. Bo ludzie się samoorganizują w ten sposób. Bo jednak wychodzą o właściwej godzinie, idą we właściwe miejsce i pojawiają się we właściwych miastach - dodała dyrektor.
Jak podkreśliła, Alaksandr Łukaszenka jest "chaotyczny i nieprzewidywalny w działaniach". - Nie może się pogodzić z dużym spadkiem poparcia dla swojej prezydentury - skomentowała.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Agnieszka Romaszewska (dyrektor TV Biełsat)
Data emisji: 31.08.2020
Godzina emisji: 19.33
PR24/bartos