Ropa z Iranu zastąpi rosyjską? Ekspert uważa, że to wykonalne, ale wskazuje na przeszkody

Nadzieja na rozwój współpracy gospodarczej, ale też zauważalne różnice w ocenie wojny na Ukrainie - tak można streścić trzydniową wizytę szefa MSZ Zbigniewa Raua w Iranie. Była to pierwsza od ośmiu lat podróż do tego kraju polskiego ministra spraw zagranicznych. Jej istotnym elementem jest także to, że Iran może stać się jednym z ważnych dostawców ropy naftowej do Europy.

Możliwe dostawy ropy z Iranu

Marcin Krzyżanowski podkreślił, że obecnie nie możemy handlować z Iranem. - Handel ropą Europy i Iranu jest w tym momencie w praktyce niemożliwy. Jeśli jednak zostaną zniesione sankcje, pozostaną jedynie problemy technicznie. Szczęśliwie się składa, że ropa irańska i rosyjska są podobnego typu - powiedział.

Gość Polskiego Radia 24 wskazuje jednak, że nawet w przypadku zniesienia ograniczeń, problemem będzie wielkość dostaw. - Rosja w zeszłym roku produkowała 10,5 mln baryłek ropy dziennie. Z tego 4,7 mln trafiało na eksport, w tym 2,4 mln do Europy - podkreślił.

- Moce przerobowe Iranu są daleko mniejsze. W najlepszych latach XXI wieku kraj ten produkował ok. 5 mln baryłek dziennie, eksportował ok. 2,5-3 mln baryłek - dodał.

Marcin Krzyżanowski ocenił jednak, że pomysł zastąpienia ropy rosyjskiej tą z Iranu jest możliwy. - Aby ropa irańska mogła w pełni zastąpić na europejskim rynku ropę rosyjską, Iran musiałby de facto podwoić swoje moce eksportowe. To jest wykonalne, ale w terminie co najmniej roku. I to przy założeniu współpracy Teheranu z europejskimi rafineriami - powiedział.

Czytaj także:

• Ceny ropy i gazu zniżkują. To reakcja na łagodzenie propozycji sankcji przez UE wobec Rosji?

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy

***

Audycja: "Świat w powiększeniu"

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Marcin Krzyżanowski (Warsaw Enterprise Institute)

Data emisji: 10.05.2022

Godzina: 19:33 

dz