Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Adam Kaliński 18.03.2019

Cyfryzacja – Energia – Mobilność: wspólne wyzwania dla Polski i Niemiec

Elektromobilność, nowoczesny przemysł i cyfryzacja to tylko część tematów, które były poruszane podczas odbywającego się 18.03.2019 r. w Berlinie Polsko-Niemieckiego Forum Gospodarczego.
Posłuchaj
  • Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz o polsko-niemieckiej współpracy gospodarczej. (Dariusz Kwiatkowski)
  • Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz o polsko-niemieckiej współpracy gospodarczej. (Dariusz Kwiatkowski)
  • Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz o polsko-niemieckiej współpracy gospodarczej. (Dariusz Kwiatkowski)
  • Katarzyna Soszka-Ogrodnik - rzecznik prasowy Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Warszawie - mówi o współpracy gospodarczej Polska-Niemcy. (Dariusz Kwiatkowski)
  • Katarzyna Soszka-Ogrodnik - rzecznik prasowy Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Warszawie - mówi o współpracy gospodarczej Polska-Niemcy. (Dariusz Kwiatkowski)
  • Polsko-niemieckie relacje gospodarcze ocenia gość radiowej Jedynki Piotr Soroczyński - główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. (Justyna Golonko)
  • Gość Polskiego Radia 24 Michał Kolasa, analityk Polskiego Funduszu Rozwoju - mówi o polsko niemieckiej współpracy gospodarczej. (Elżbieta Szczerbak)
  • Gospodarczy Temat Dnia w radiowej Jedynce - Karolina Mózgowiec.
Czytaj także

Spotkanie otworzyli minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz oraz minister gospodarki i energii Niemiec Peter Altmaier. Forum w Berlinie było okazją do zacieśnienia wzajemnych relacji gospodarczych.

Szansa na większą współpracę

Niemal 400 przedstawicieli polskich i niemieckich firm oraz instytucji, wiele dwustronnych spotkań - tak było na pierwszym Polsko-Niemieckim Forum Gospodarczym w Berlinie.

– Nie ulega wątpliwości, że już w tej chwili mamy liczne kontakty z Niemcami, to nasz bardzo poważny partner handlowy. Głównie eksportujemy do Niemiec, ale też importujemy. Przede wszystkim są to podmioty, które działają we wspólnych grupach kapitałowych, często niemieckich i w związku z tym łatwiej im jest wchodzić na tamten rynek. Trochę trudniej jest tym naszym rodzimym firmom, które nie mogą korzystać z tych kontaktów, z tych sieci dystrybucyjnych. Każde tego typu spotkanie, każde nawiązanie nowego kontaktu jest bardzo ważne, bardzo cenne. Zwłaszcza w perspektywie tego, że chcemy się rozwijać – ocenia gość radiowej Jedynki Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. 

Spotkania takie jak Polsko-Niemieckie Forum Gospodarcze są bardzo istotne. Ponieważ oprócz tego co jest mówione na „wielkiej scenie”, niezwykle ważne są rozmowy kuluarowe, rozmowy typu business to business, które mają miejsce już poza główną częścią spotkania.

– A można się wtedy dowiedzieć i jak wygląda dany rynek, i można właśnie poznać partnerów biznesowych, porozmawiać z tymi, którzy już inwestują na danym rynku – zauważa gość PR 24 Michał Kolasa, analityk Polskiego Funduszu Rozwoju.

Twarde dane statystyczne

Do Niemiec trafia ponad 28 proc. naszych towarów, według najnowszych danych GUS, a z kolei udział Niemiec w imporcie wynosi ponad 22 proc.

– Nasza współpraca układa się bardzo dobrze. Dynamika eksportu wzrosła o około 9 proc. i jest to większa dynamika niż eksportu ogółem. Nasze wyniki eksportu można podzielić na trzy kategorie: to są Niemcy, reszta strefy euro i pozostałe kraje unijne poza strefą euro. Do reszty strefy euro trafia 29 proc. naszego eksportu, a do krajów spoza strefy euro 22 proc. Jeden partner, Niemcy (28 proc. eksportu) odpowiada za niemal taki sam procent eksportu jak ponad 18 krajów strefy euro i mamy tu jeszcze potencjał na wzrost współpracy – wylicza Michał Kolasa z PFR.

Dodaje, że od 2004 roku, kiedy Polska dołączała do Unii Europejskiej, nasza wymiana handlowa z Niemcami wzrosła o 200 proc. Nawet te lata kryzysowe nie powstrzymały ekspansji na tamten rynek, więc systematycznie i stabilnie rosną nasze obroty handlowe z Niemcami.

Niemcy to nie tylko nasz największy partner handlowy, ale to także jeden z największych inwestorów zagranicznych w Polsce. W 2017 roku całkowita wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich Niemiec w naszym kraju wyniosła ponad 35 mld euro czyli około 18 proc. całej wartości zagranicznych inwestycji. Tutaj Niemcy ustąpiły tylko Holandii – podkreśla Michał Kolasa.

Nasze atuty eksportowe

Z racji wielkości naszej wymiany handlowej z Niemcami tych towarów jest bardzo dużo. Samych rodzajów towarów jest ponad 1400. Jest to więc ogromna skala handlowa.

– Naszymi głównymi towarami eksportowymi są samochody oraz części do nich, meble, telewizory, komputery. Działamy więc w strefie samochodowej, elektronicznej i meblowej – wylicza gość Polskiego Radia 24.

Z Niemcami jesteśmy połączeni łańcuchami dostaw handlowych i dlatego w imporcie też dominują samochody oraz ich części, ponadto maszyny i urządzenia mechaniczne i surowce energetyczne (oleje ropy naftowej).

– Takie są trzy główne sekcje, w których dominuje import – dodaje Michał Kolasa z PFR.

Według GUS polski eksport do Niemiec w 2018 roku osiągnął wartość około 62 mld  230 mln euro. Importowaliśmy towary za 50 mld 606 mln euro.

Nowe formy ekspansji firm

Celem Forum, które powstało z inicjatywy minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz były rozmowy na temat nowych kierunków współpracy, szczególnie w sytuacji rosnącej konkurencji ze strony pozaeuropejskich gospodarek. Istnieje kilka obszarów, w których możemy oczekiwać rozwoju współpracy polsko-niemieckiej.

– Jest bardzo dużo w tej chwili średniej wielkości niemieckich firm, które mając kłopoty z sukcesją są wystawiane na sprzedaż. Z drugiej strony są polscy przedsiębiorcy, z pokolenia między 30 a 50 lat, którzy nie znajdują się być może na liście 100 najbogatszych Polaków, ale stać ich już na to i zaczynają inwestować za granicą, są zainteresowani przejmowaniem tego typu firm. Widzą, że w ten sposób znacznie łatwiej wchodzi się na inne rynki. Drugi ważny wątek, to chcielibyśmy, aby nasze średnie firmy, które programują dzisiaj Przemysł 4.0, programują automatykę w fabrykach, w których roboty komunikują się między sobą, aby były w większym stopniu w twardych, przemysłowych konsorcjach niemieckich – podkreśla minister Emilewicz.

Polska firma pod niemieckim szyldem

Przejmowanie niemieckich firm przez polskich przedsiębiorców to bardzo interesujący wątek i bardzo dla nas korzystny.

– Jest sporo firm w bardzo różnych branżach, które rozglądają się za możliwością kupienia firmy za granicą, bo to jest przede wszystkim dostęp do tamtejszego rynku. Na początku może jeszcze pod szyldem tej dawnej niemieckiej firmy. To jest też dostęp do dużej ilości nowych rozwiązań technicznych, patentów, dostęp do dokumentacji organizacji produkcji i porównania z własną organizacją. Czyli znalezienie niemieckiej firmy do kupienia zapewnia bardzo dużo korzyści. A najlepsze interesy robi się wtedy, kiedy ktoś potrzebuje sprzedać, a nie kiedy my musimy przepłacać. Skoro więc obecnie jest sporo ofert, to trzeba z nich korzystać – wyjaśnia Piotr Soroczyński.

Według danych niemieckich, na tym rynku zainwestowało dotąd 1800 firm z Polski, które zatrudniają blisko 21 tys. pracowników. Firm inwestujących tam przybywa.

Deklaracja ws. strategii przemysłowej

Ministrowie Polski i Niemiec podpisali też w czasie Forum wspólną deklarację, w której wezwano całą Unię Europejską do przyjęcia ambitnej, długoterminowej strategii przemysłowej, dostosowanej do wyzwań globalnej konkurencji. Określono także jej priorytety.

– Niemcy są jednym z nielicznych krajów europejskich, które tylko w nieznacznym przeprowadziły deindustrializację w okresie lat 80. i 90. i później. Duża część krajów europejskich przeniosła swoją produkcję niekiedy do bardzo odległych państw, często np. na Daleki Wschód. Teraz trochę te kraje tego żałują, że nie mają tych miejsc pracy u siebie. Natomiast Niemcy są takim wzorem, jak można było tego nie robić, a my z kolei jesteśmy wzorem, jak rozwijać produkcję przemysłową. Bo wystarczy przypomnieć dane z roku 2018, kiedy zdecydowana większość nowych miejsc pracy w przemyśle europejskim powstała w Polsce. To jest przeszło połowa, a nawet prawie 2/3 według niektórych statystyk – tłumaczy gość radiowej Jedynki.

Wyzwania na miarę XXI wieku

Hasłem tegorocznego Polsko-Niemieckiego Forum Gospodarczego w Berlinie była Cyfryzacja – Energia – Mobilność.

– To są te zakresy współpracy i cała rzesza zagadnień związanych z tym, że produkcja może być jeszcze sprawniej prowadzona, może być jeszcze sprawniej sterowana, że więzi produkcyjne dzięki cyfryzacji, pomiędzy różnymi przedsiębiorstwami mogą być znacznie głębsze niż w tej chwili. Obecnie jeszcze wciąż działamy w układzie tradycyjnym. Jest kontrakt, jest zakres prac, a w przyszłości to będą krótkoseryjne zlecenia, do poszczególnych wytwórców, którzy mając akurat wolne moce produkcyjne, będą w stanie coś wykonać na rzecz odbiorcy, z którym nawet na co dzień nie współpracują. Będą mogli wtedy znacznie lepiej wykorzystać swój park maszynowy. To jest zwłaszcza potrzeba małych firm, bo firmy duże optymalizują produkcję, żeby dopasować ją do parku maszynowego, który mają. Firmy małe mają z tym często problem i ich maszyny np. stoją przez część dnia niewykorzystane – wyjaśnia Piotr Soroczyński.

Do końca marca mamy poznać polski udział w grupie państw inwestujących w baterie do samochodów elektrycznych. Do tej pory w tej europejskiej inicjatywie uczestniczą Niemcy i Francja. Polska chce dołączyć do tego grona. To są też te nowe kierunki współpracy.

– Skoro cały świat myśli o tym, żeby iść w stronę samochodów elektrycznych, to im więcej będziemy w stanie w tym zakresie wytwarzać u nas, to tym łatwiej i nasz program elektromobilności będzie można uruchomić. Tym więcej partnerów znajdziemy, którzy będą chcieli z nami współpracować. To właśnie zrealizowanie tego, co już od pewnego czasu jest zapowiadane, a może idzie trochę za wolno – ocenia gość radiowej Jedynki.

Brexit może wiele zmienić  

Podczas Forum rozmawiano też o wyzwaniach, jakie stoją przed polsko-niemieckim relacjami gospodarczymi. Jednym z tematów dyskusji był raport, z którego wynikało, że Polska może znaleźć się w pierwszej piątce partnerów handlowych Niemiec czyli moglibyśmy wyprzedzić takie kraje jak Włochy czy Wielka Brytania.

– Już w tej chwili niewiele nam brakuje. Kontakty gospodarcze są bardzo szerokie. Polska zrobiła bardzo duży postęp w wymianie towarowej z Niemcami. Osiągnięcie tej pozycji w pierwszej piątce, to nie taka daleka perspektywa. Zwłaszcza, jeśli np. mogą się zdarzyć perturbacje w wymianie, między Niemcami a Wielka Brytanią, ze względu na brexit i jego skutki. Część przemysłowców niemieckich będzie być może wolała wytwarzać u nas, to co do tej pory robili w Wielkiej Brytanii – podkreśla Piotr Soroczyński.

Barierą jest sztywny rynek

Jednak barierą we wzmocnienia relacji z Niemcami, mimo wielu wzajemnych więzi, pozostaje cały czas rynek niemiecki, z jego uwarunkowaniami prawnymi.

– Trzeba namówić Niemców, by „odsztywnili” swój rynek, który jest dosyć hermetyczny w przyjmowaniu towarów i usług z zewnątrz. Całkiem nieźle idzie w Niemczech tym firmom, które są w obrębie dużych koncernów niemieckich, i które bezpośrednio z nimi pracują na naszym rynku. Natomiast bardzo wielu naszym dobrym firmom, niezwykle trudno wejść na rynek niemiecki, bo jest tam wiele utrudnień, pozataryfowych barier handlowych. Trudno też dostać się do tamtejszych sieci sprzedaży, spełnić różne normy. Potrzeba często dodatkowych certyfikatów, których w zasadzie w Unii nie powinno być – zwraca uwagę gość Jedynki Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.   

Podczas berlińskiego Forum podpisano także deklarację o współpracy na rzecz przyszłych misji kosmicznych prowadzonych przez Europejską Agencję Kosmiczną. A to jest sektor, w którym nasi przedsiębiorcy i naukowcy zajmują coraz ważniejsze miejsce w Europie.

Małgorzata Byrska, Justyna Golonko, Elżbieta Szczerbak, Dariusz Kwiatkowski, ak, NRG

. .