Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Adam Koniecki 16.07.2018

"Niskie oczekiwania" Trumpa przed szczytem z Putinem

Prezydent USA Donald Trump przybył w niedzielę do Helsinek, gdzie w poniedziałek spotka się z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Będzie to pierwszy amerykańsko-rosyjski szczyt od objęcia prezydentury przez Trumpa w styczniu 2017 roku. Możliwe rezultaty spotkania przewidywali w Debacie Poranka: Sebastian Gajewski (Centrum Daszyńskiego), Maciej Kożuszek, (Gazeta Polska), Dariusz Grzędziński (Fakt).
Posłuchaj
  • 16.07.18 Debata Poranka: Spotkanie Trump - Putin w Helsinkach
Czytaj także

Podczas pobytu w Wielkiej Brytanii Donald Trump zapowiedział, że będzie chciał omówić z Putinem m.in. kwestie dotyczące sytuacji na Ukrainie i w Syrii, a także nielegalnej rosyjskiej aneksji Krymu. Uniknął jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy możliwa jest poprawa relacji z Moskwą bez wycofania się Rosji z Krymu. Za największy problem Trump uznał istnienie broni masowego rażenia i zapowiedział podjęcie próby rozbrojenia nuklearnego.

Prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS, że ma "niskie oczekiwania" w związku z poniedziałkowym spotkaniem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Helsinkach.

Sebastian Gajewski podkreślał rangę spotkania: - Nie wiem, czy jest to nowa Jałta i próba ustanowienia nowego porządku światowego, ale rzeczywiście to wydarzenie jest przełomowe. Donald Trump przyjeżdża do Władimira Putina po pierwsze po to, by się z nim pogodzić, po drugie, by sformułować listę kilku istotnych próśb. W interesie Trumpa jest to, aby wraz z Putinem zrobić porządek w Syrii i prosić o pomoc w denuklearyzacji Korei Północnej. Jest to zakończenie bardzo chłodnych stosunków między Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Deklaracje jakie składa Trump przed spotkaniem z prezydentem Rosji mają niewielkie znaczenie. Gdyby nie mieli dojść do porozumienia to nie spotykali by się w Helsinkach. Będziemy mieli nową jakość w stosunkach międzynarodowych, pozostaje pytanie czy dla Polski i Unii Europejskiej korzystną -.

Maciej Kożuszek odniósł się do mozliwych korzyści jakie prezydent USA może osiągnć podczas wizyty: - To spotkanie nie było poprzedzone rozmowami na niższych szczeblach dyplomatów i urzędników, zatem ciężko jest przewidzieć jego przebieg. Możliwe, że Trump poszukuje jedynie potwierdzenia Putina, że ten nie ingerował w wybory prezydenckie w USA. Dajmy szansę Trumpowi, wszystko co robił do tej pory to była marginalizacja i osłabianie Rosji na arenie międzynarodowej. To jego typowy sposób działania. W sytuacji kiedy przeciwnik jest na kolanach łatwiej od niego coś uzyskać. Otwarte jest pytanie co chcą uzyskać Stany Zjednoczone. Pozostaje jeszcze kwestia, czy polityka Trumpa oparta głównie na instynkcie, a nie na eksperckich opiniach i analizach, nie rozbije się o politykę prowadzoną przez doświadczonego KGB-istę Putina- .

- Odpowiedź na pytanie jakie korzyści z tego spotkania może uzyskać USA jest trudna. Oczywiście jest otwarta sprawa Syrii, trudno spodziewać się przełomu w sprawie Ukrainy. Sposób prowadzenia polityki przez Trumpa może okazać się niewystarczający w starciu z Putinem. Trump mówi językiem biznesu, jedynym jakim się posługuje. Obserwując jego dotychczasowe poczynania możemy się przekonać, że politykiem jest żadnym. Trump jest nieprzewidywalny, może powiedzieć po zakończeniu spotkania, że Putin jest jego przyjacielem, że stosunki zostały naprawione, lub wręcz przeciwnie, że nic nie udało się załatwić - komentował Dariusz Grzędziński.

Więcej w nagraniu audycji.

PAP/PR24/KA

Debata Poranka w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

____________________ 

Data emisji: 16.07.2018

Godzina emisji: 08:10