Podczas konferencji w Warszawie w lutym br. sekretarz stanu USA Mike Pompeo poruszył kwestię tak zwanego mienia bezspadkowego. - Wzywam moich polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa, dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w erze Holokaustu - powiedział amerykański polityk.
Kilka miesięcy temu Polonia w Stanach Zjednoczonych protestowała przeciwko ustawie JUST 447. Daje ona Departamentowi Stanu USA prawo do wspierania kanałami dyplomatycznymi organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. Przeciwko tym przepisom w Polsce protestuje z kolei Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Marsz polityków tej formacji i jej zwolenników ma się odbyć 11 maja. Politycy obozu rządzącego w swoich wystąpieniach podkreślają natomiast, iż "Polska nie ma żadnych zobowiązań wobec kogokolwiek". Jak zaznaczył minister Joachim Brudziński, "ani jedna złotówka nie popłynie do środowisk, którym te pieniądze się nie należą".
Zdaniem Bogumiła Łozińskiego z "Gościa Niedzielnego" Konfederacja chce przejąć część elektoratu obozu rządzącego. - Konfederacja "zachodzi" PiS jakby bardziej na prawo i próbuje zdobyć głosy. Uznała, że w elektoracie PiS jest też taki, który ma podobny do Ruchu Narodowego sposób myślenia o Żydach. Z ustawą JUST nic się w ostatnim czasie nie wydarzyło. To jest ustawa, która weszła w życie rok temu. Nie było żadnych zdarzeń z nią związanych. Ona została wyciągnięta jako pocisk armatni do wykorzystania. Można się zastanawiać, na ile to jest groźne. Oczywiście ta ustawa jest pewnym narzędziem nacisku na Polskę, natomiast Polska spokojnie może się obronić i nawet to zignorować - skomentował dziennikarz.
Według notatki, do której dotarł publicysta Stanisław Michalkiewicz, kwestia restytucji mienia żydowskiego wróci po wyborach parlamentarnych w Polsce. Do momentu ich przeprowadzenia strona amerykańska liczy na porozumienie ze środowiskami żydowskimi na stopie nieformalnej.
Łukasz Warzecha w Polskim Radiu 24 podkreślił, że kwestia ustawy JUST 447 "nie jest wcale taka oczywista". - Specjalny przedstawiciel amerykańskiego rządu mówi, że to jest tylko kwestia raportu Departamentu Stanu, że chodzi o 46 państw, nie tylko o Polskę. Ale wszyscy wiedzą, o co tak naprawdę chodzi. Znamy relację Amerykanów z państwami, które miały jakieś problemy tego typu. Najbardziej znany przypadek to sprawa Szwajcarii. To były sprawy dotyczące tak zwanych martwych kont sprzed kilkunastu lat. Wszyscy wiedzą, że metody nacisku są, wiedzą, że tu chodzi o naprawdę duże pieniądze. Nie jest tak, że ustawa 447 nie ma żadnego znaczenia. W notatce, którą ujawnił Stanisław Michalkiewicz, wybrzmiało coś niepokojącego: "rozumiemy, że macie wybory, uspokajamy atmosferę, a potem oczekujemy, że jednak coś zrobicie". Wygląda na to, że jakieś oczekiwanie ze strony Waszyngtonu jednak jest. Z drugiej strony mamy stanowcze deklaracje polityków PiS - powiedział publicysta.
Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska") wyliczył działania polityków Konfederacji, które jego zdaniem mają świadczyć o poparciu dla Rosji. - Nie sądzę, żeby w Konfederacji było wielu agentów, żeby to przekraczało normy ogólne, jakie są także w innych partiach. Problem polega na jawnym wspieraniu Rosji. Mamy wypowiedź pana Tomczaka, który nawołuje do rozluźnienia sojuszu z USA i wejścia w sojusz z Rosją. Mamy trzech liderów Konfederacji, którzy udzielają wywiadów Sputnikowi, czyli rosyjskiej stacji będącej orężem zbrojnym Kremla w kwestiach informacyjnych. Mamy wsparcie z ich strony dla bardzo wielu agresywnych działań Kremla w Europie Wschodniej, mamy w końcu jawnych byłych obywateli Ukrainy o rosyjskich korzeniach na ich listach wyborczych - podkreślił dziennikarz.
Więcej w całej audycji.
Debatę prowadził Stanisław Janecki.
Polskie Radio 24/bartos
---------------------------
Data emisji: 10.05.2019
Godzina emisji: 8.06