"Musimy tworzyć swoje precedensy". Tomasz Sakiewicz o sporze Polski z UE

We wtorek Komisja Europejska dała Polsce czas do 16 sierpnia na wykonanie wyroku TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zagroziła, że w przeciwnym razie nałoży kary finansowe na nasz kraj. TSUE orzekł w zeszłym tygodniu, że działalność Izby Dyscyplinarnej SN narusza unijne prawo i nakazał Polsce zawieszenie jej działania. Wcześniej polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że TSUE nie ma kompetencji, aby nakazać zawieszenie Izby Dyscyplinarnej. W Polskim Radiu 24 dyskutowali na ten temat Tomasz Pietryga, Agaton Koziński i Tomasz Sakiewicz.

Niewykonane wyroki TSUE. Polska na końcu rankingu

Czytaj również:

• "Niemcy łamią solidarność europejską". Spychalski o Nord Stream 2
• "Wzorowana na tym, co dzieje się w państwach Europy Zachodniej". Lisiecki o noweli ustawy medialnej

Tomasz Pietryga z "Rzeczpospolitej" stwierdził, że funkcjonujemy w permanentnym konflikcie między Polską a Unią Europejską, a spirala tego konfliktu nakręciła się już do tego stopnia, że "nie ma już miejsca na dyplomację". Jak wyjaśnił - w obecnej sytuacji Polska nie jest w stanie "przedstawić swoich racji i szukać rozwiązania" wobec Komisji Europejskiej, podobnie Komisja Europejska nie jest w stanie zrobić tego wobec Polski.

- To się nie powinno tak naprawdę zdarzyć, to powinno być rozwiązane na jakimś etapie znacznie wcześniejszym, to się nie udało. I teraz jesteśmy trochę w takiej sytuacji, że mamy (...) groźbę tych kar. I pytanie jest, co zrobi polski rząd. Wydaje mi się, że w tej sytuacji, która jest w tej chwili, to chyba niespecjalnie ma wybór, będzie musiał tę Izbę Dyscyplinarną (zawiesić) - mówił Tomasz Pietryga.

Agaton Koziński z magazynu "Wszystko Co Najważniejsze" podkreślił, że spór między Polską a Unią Europejską stał się bardzo mocno polityczny. Wyjaśnił, że możemy protestować wobec działań TSUE i zwracać uwagę na pozatraktatowe działania trybunału, ale ostatecznie decyduje wola polityczna.

- Głośno przeciwko polityce TSUE protestuje tylko i wyłącznie Polska, nie mamy tutaj właściwie żadnego sojusznika, wszyscy milcząco zgadzają się z tym, że TSUE, Komisja Europejska tworzą sobie nowe narzędzia do egzekwowania przepisów w państwach członkowskich, do narzucania swoich decyzji i ich egzekwowania. I tak się to toczy - mówił Agaton Koziński, dodając, że "oczywiście jest wariant siłowy", który polegać ma na odrzuceniu wyroku TSUE, ale "pytanie, czy PiS politycznie jest w stanie to wytrzymać".

"Kolejny element nacisku politycznego". Poseł PiS o ultimatum KE ws. orzeczenia TSUE

Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej" zauważył, że w kwestii sporu z UE najistotniejsze pytanie jest o siłę polityczną. Bo jeśli pozwolimy Komisji Europejskiej i TSUE na dowolne działania wobec Polski - tłumaczył - to UE może zrobić wszystko, nawet blokować wybór rządu, jeśli nie spodoba się jej wynik wyborów w Polsce.

- Parę rzeczy możemy zrobić. Próbujemy dogadać się z innymi krajami. Można dokonać obstrukcji wszystkich decyzji unijnych, które będą następować w najbliższym czasie, jeżeli Unia tak się będzie wobec nas zachowywać. Poza tym my wysyłamy składkę do Unii... Powinniśmy się też my zastanowić, na ile my możemy zablokować pieniądze dla Unii, bo możemy, to nie jest tak, że nie możemy. I musimy tworzyć precedensy. Skoro oni tworzą precedensy, to my też musimy tworzyć precedensy - mówił Tomasz Sakiewicz.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Debata poranka"
Prowadzi: Stanisław Janecki
Goście: Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska"), Agaton Koziński ("Wszystko Co Najważniejsze"), Tomasz Pietryga ("Rzeczpospolita")
Data emisji: 22.07.2021
Godzina emisji: 08.44

IAR/PR24/jmo