Marek Kamiński. Zwykły człowiek po pięćdziesiątce?
Podróżnik zdradza na Trójkowej antenie, że po przybyciu do Japonii chce przejść jeden z najstarszych szlaków buddyjskich pielgrzymów, który liczy 1200 km. Jednak bardziej niż dystans liczy się dla niego idea wyprawy, którą sam określa jako "no trace".
– Z jednej strony nie chcę zostawiać za sobą złych śladów, z drugiej strony będę miał świadomość, że nie będzie śladów przede mną. Nikt do tej pory nie zrobił takiej wyprawy – mówi w Trójce Kamiński.
Jak przygotowuje się do podróży? Czy wie, gdzie na Syberii są stacje ładowania pojazdów elektrycznych? Dlaczego nie planuje zabierać ze sobą karty kredytowej? Ile potrwa wyprawa i w czym przypomina ona górę lodową? Na te i inne pytania podróżnik odpowiada w audycji Pawła Drozda.