- W okresie międzywojennym Grodno nie było miastem odgrywającym bardzo dużą rolę w II RP - wskazał dr Witold Wasilewski, historyk z Instytutu Pamięci Narodowej. Położone mniej więcej w połowie drogi między Wilnem a Warszawą przed wojną było zamieszkane w 2/3 przez Polaków. Ponad 1/3 mieszkańców stanowili Żydzi, kilka procent - Białorusini i Ukraińcy.
Grodno, chociaż znacznie mniejsze od Wilna i Lwowa, było ważnym i silnym ośrodkiem polskości na Kresach. Ale oprócz środowisk patriotycznych w mieście bardzo aktywna była sowiecka agentura, która inspirowała i nadzorowała działalność różnego rodzaju prokomunistycznych organizacji.
Gdy armia niemiecka uderzyła na Polskę 1 września 1939 roku, zwycięstwo III Rzeszy nie było przesądzone. Wiele zależało od reakcji Francji i Anglii, które zamiast dotrzymać sojuszniczych obietnic, pozostały bierne. Decydujące okazało się jednak uderzenie Armii Czerwonej na Polskę ze wschodu.
W Grodnie nikt nie miał złudzeń co do pokojowych intencji czerwonej armii. - Mentalnie grodzieniacy byli przygotowani na to, że trzeba się będzie prać z Sowietami, ze wszystkimi tego konsekwencjami - stwierdził historyk prof. Marek Jan Chodakiewicz.
Do miasta zbliżają się sowieckie czołgi, tymczasem mieszkańcy Grodna szykują się do oporu. Kiedy doszło do pierwszego sowieckiego ataku i jak przebiegała obrona? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której można posłuchać wspomnień świadków i opinii historyków.
***
Tytuł audycji: Labirynt historii
Prowadzi: Jacek Raginis-Królikiewicz
Data emisji: 17.09.2017
Godzina emisji: 14.13
kk