Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Szałowska 21.12.2013

Wigilia na dworze i w chłopskiej chacie. Tak jadali nasi przodkowie

- Najprostsza zasada chłopska i szlachecka mówi, że potrawy wigilijne to to, co na polu, w lesie, w sadzie, w stawie. Czyli produkty, którymi dysponuje gospodarstwo - mówił w radiowej Jedynce Jan Łoziński, współautor książki "Historia polskiego smaku – kuchnia, stół, obyczaje".
Kazimierz Wielki na uczcie u Mikołaja Wierzynka rajcy krakowskiego. Litografia Józefa Simmlera (1823-1868)Kazimierz Wielki na uczcie u Mikołaja Wierzynka rajcy krakowskiego. Litografia Józefa Simmlera (1823-1868)polona.pl/domena puliczna

W okresie średniowiecza dworska Wigilia niczym się nie wyróżniała, była to postna wieczerza, a obficie jedzono od pierwszego dnia Świąt. - Od momentu zafascynowania kulturą ludową, czyli przełomu XVIII i XIX wieku, Wigilia stała się ważna i nawiązywała do kuchni chłopskiej - powiedział Jan Łoziński w radiowej Jedynce.

Gość Małgorzaty Raduchy podkreślił, że informacje o tym, jak wyglądały wigilie Nożego Narodzenia w Polsce pochodzą dopiero z końca XVIII wieku. Wcześniejszych tradycji możemy się domyślać na podstawie krótkich zapisków.

Jednym ze źródeł, które stanowią podstawę naszej wiedzy o świątecznych tradycjach końca XVIII wieku są pamiętniki Juliana Ursyna Niemcewicza. Autor wymienia w nich trzy zupy wigilijne: migdałową, barszcz z uszkami, grzybową, a także zaznacza obecność śledzi i chrzanu. - Trzeba pamiętać, że kuchnia staropolska, sprzed końca XVIII wieku, bardzo lubiła przyprawy, były one oznaką zamożności domu. Mnogość przypraw w kuchni szlacheckiej zaczęła się później powoli redukować, ale nie dotyczy to oczywiście bakalii, bo te były bardzo lubiane - opowiadał gość "Soboty z radiową Jedynką" .

Jan
Jan Łoziński fot. A.Szałowska/PR

O ile użycie przypraw i bakalii zależało od statusu majątkowego, to mak obecny był we wszystkich domach. - Obecny jest w kuchni od średniowiecza, był przede wszystkim dodatkiem do najróżniejszego rodzaju ciast i pieczywa. Nadzienie charakterystyczne dla makowców jest późniejsze - dodał

Wigilii towarzyszyły także potrawy, które bardziej wiązały się z tradycją niż przyjemnością jedzenia. - Większość dzieci kisielu owsianego nie chciała brać do ust - mówił gość z uśmiechem.

- - -

Maja i Jan Łozińscy od lat badają obyczajowość Polaków w minionych wiekach. Ostatnie swoje publikacje poświęcili tematom związanym przede wszystkim z dwudziestoleciem międzywojennym. Są autorami takich pozycji jak: "W ziemiańskim dworze", "W przedwojennej Polsce", "Smaki dwudziestolecia". "Historia polskiego smaku. Kuchnia, stół, obyczaje" to praca przekrojowa, obejmująca czasy od średniowiecza aż po wiek XX.

''

Czy kuchnia staropolska smakowałaby nam i dziś? W jakim dniu odbywało się w domach ziemiańskich wręczanie prezentów? I czy na wigilijnym stole pojawiał się alkohol? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

"Sobota z Radiową Jedynką" - zapraszamy do słuchania między 9.00 a 20.00.

(asz)