Tak skomentował odrzucenie przez posłów trzech projektów ustaw o związkach partnerskich.
Zdaniem Marka Ostrowskiego prędzej czy później doczekamy się zmian w tej sprawie. Powołał się na przykład Hiszpanii, która nie mniej katolicka niż Polska, poszła o krok dalej, bo w 2005 roku zalegalizowała małżeństwa homoseksualne, co wzbudziło ogromne protesty.
- Minęło osiem lat. Jest cisza i spokój. W tym czasie zawarto w Hiszpanii 23 tys. małżeństw homoseksualnych. Dzisiaj to nie jest żadna kwestia - powiedział Ostrowski.
Również zdaniem poety i publicysty "Wprost" Tomasza Jastruna, nie ma się czym denerwować. - Jest takie pojęcie jak duch czasu i on jest potęgą - powiedział.
Jastrun nie ma wątpliwości, że duch czasu zmusi konserwatystów do tego, żeby pogodzili się, iż świat się zmienia i liberalizuje. - Nie wiem, kiedy to się u nas stanie, ale widać, że wszystkie rzeczy przychodzą - powiedział.
Natomiast według Bogusława Chraboty z "Rzeczpospolitej" w piątek doszło w Sejmie do kryterium politycznego, a meritum zeszło na drugi plan. - W polityce jest tak, że są pryncypia partyjne, które są jak sznurek, który wiąże siermięgę na człowieku - powiedział Chrabota.
Wyjaśnił, że w imię tych pryncypiów podejmuje się decyzje polityczne. - Tą sama sprawę można było załatwić zmieniając kilka przepisów kodeksu cywilnego, ale jak się wywiesza sztandary ideologiczne, to się przegrywa, bądź wygrywa - podsumował Chrabota.
Rozmawiał Jan Ordyński
tj