– Każdy czegoś od nas chce, mamy mnóstwo pomysłów, brakuje nam czasu. Nie znam nikogo, kto miałby go zbyt wiele – opowiada gość Czwórki w "Czwartym wymiarze". – Ludzie czują się przytłoczeni zadaniami, które sami przed sobą stawiają.
Warto więc usiąść i choć przez chwilę zastanowić się nad tym, jak ogarnąć chaos, w którym żyjemy, nauczyć się kontrolować rzeczywistość. W tym celu wykorzystać można zwykły, tradycyjny kalendarz, w którym będziemy zapisywać wszystkie swoje spotkania, ale codzienny grafik można także… przenieść do sieci. – Młode pokolenie, które wchodzi dopiero w świat biznesu używa najczęściej smartfonów – opowiada Kwieciński w Czwórce. – Ci ludzie nie wyobrażają sobie już pracy z tradycyjną kartką.
Smartfony bowiem, poza zwykłym notatnikiem, czy kalendarzem, oferują mnóstwo funkcji, które mogą nam bardzo pomóc usystematyzować bieżące sprawy. – Na przykład dźwiękiem przypominają o spotkaniu, albo jeśli ktoś dzwoni – wyświetla się lista spraw, które chcieliśmy z daną osobą załatwić – opowiada Kwieciński. – Nie musimy sami o niczym pamiętać. Problem wielu ludzi wynika z tego, że wszystko próbują trzymać w głowie, a jeśli chce się efektywnie zarządzać swoim czasem, należy zacząć przede wszystkim zapisywać to, co jest do zrobienia.
Więcej na ten temat dowiesz się, słuchając całej rozmowy z Marcinem Kwiecińskim w Czwórce.
(kd)