Instalując na komputerze piracką wersję gry nie mamy pewności czy jej komponenty nie zostały zmodyfikowane. - Szczególnie to, co jest najczęściej dołączane do takich gier, czyli oprogramowanie do generowania kluczy, które pozwolą grę zainstalować i do modyfikowania plików startujących grę. Według badać ponad 30 procent tego typu aplikacji jest zainfekowana złośliwym kodem. To mogą być aplikacje, które będą wykradały dane z naszego komputera lub umożliwiały sterowanie aktywnością naszego komputera z zewnątrz - mówił w Czwórce Filip Demianiuk z Trend Micro.
O wiele bezpieczniejsze jest korzystanie z legalnych gier, ale i tu mogą czaić się pewne zagrożenia. - Jeśli nasz komputer był już wcześniej zainfekowany, to nawet legalna gra - sama z siebie nie będąc zagrożeniem - może nieść za sobą jakieś ryzyko. Po drugie, płacąc legalnie za usługi z reguły podajemy dostawcy informacje dotyczące karty płatniczej, które mogą wpaść w ręce cybestrzeprzestępców - wyjaśnił gość Piotra Firana.
Dlatego przy zawieraniu transakcji internetowych warto przestrzegać kilku zasad. - Pamiętajmy, by płacić kartami debetowymi zamiast kredytowymi. Mamy wtedy pewność, że w razie czego stracimy tylko tyle, ile mamy na karcie, a nie tyle, ile wynosi limit naszego zadłużenia. Niektóre banki stwarzają też możliwość korzystania z karty wirtualnej. Jest to rozwiązanie jeszcze lepsze, bo jeśli musimy ją zablokować nie potrzebujemy w tym celu iść do banku - podkreślił Demianiuk.
Więcej o tym jak bezpiecznie grać online oraz korzystać ze smarfonów w nagraniu audycji.
pg