"30 under 30" to lista najbardziej interesujących, najzdolniejszych młodych fotografów, jaką ze zgłoszeń z całego świata wybierają m.in. członkowie legendarnej Agencji Magnum. Konkurs, mający na celu wskazanie najbardziej obiecujących twórców zdjęć, organizowany jest we współpracy z The Photography Show, odbywającymi się w Birmingham targami fotograficznymi. Polak będzie mógł zaprezentować tam swoje prace. - To wyróżnienie bardzo mnie cieszy, ale podchodzę do tego spokojnie, bo to jeszcze nic nie daje. Mam chłodną głowę. Trzeba cały czas pokazywać swoje umiejętności, rozwijać się - mówi Wykrota w "Stacji Kultura".
Agencja Magnum jest jedną z najbardziej znanych na świecie. Tysiące fotografów marzy o tym, aby zwrócić jej uwagę. Tymczasem dla Wykroty był to już kolejny kontakt z tą firmą. - Rok temu uczestniczyłem w zorganizowanych przez nich warsztatach w Belfaście. Zostałem dostrzeżony, ale jeszcze tam nie pracuję, więc nie umiem powiedzieć, jak się do nich trafia. Mną zainteresowali się za sprawą udziału w konkursie, który ogłosił jeden z portali internetowych cenionych w świecie fotografii - opowiada o kulisach "współpracy" z Magnum.
PRZECZYTAJ TEŻ: Przyszłość należy do fotografii komórkowej <<<
Przy okazji rozmowy w "Stacji Kultura", młody fotograf opowiedział o początkach swojej pasji. Pasji, która z czasem stała się pracą i otworzyła mu drogę na światowe salony. - Jestem samoukiem, a bardziej świadomie zacząłem się tym zajmować od początku studiów. Wcześniej miałem oczywiście kontakt z aparatami, przerabiałem zenitha od taty, ale to była taka zabawa.
Tym, co najbardziej interesuje gościa Czwórki, jest fotografia dokumentalna. - Interesuje mnie głównie to, co się zmienia i czego za chwilę nie będzie. Miejsca, ludzie, sytuacje, które mają wpływ na dalsze losy świata - zaznacza Wykrota.
(ac/kd)