Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Katarzyna Kucharska 09.11.2011

Reprezentacja "Comy" w "Stacji"

W środę po godzinie 12 w audycji "Stacja Kultura" gościł reprezentant zespołu "Coma" – Piotr Rogucki. I tym razem nie mówił o karierze solowej, ale o współpracy z zespołem.
Piotr Rogucki w studiu CzwórkiPiotr Rogucki w studiu Czwórkifot. Wojciech Kusiński

Choć Piotr Rogucki znany jest słuchaczom głównie z występów solo, to tym razem Kuba Kukla będzie go gościł w studiu jako wokalistę zespołu Coma. Zapyta go m.in. o to, kim jest Angela i jaka jest nowa płyta zespołu? Ponadto porozmawia z nim o miłości do rodzinnego miasta – Łodzi.

Jesteście ciekawi? Pamiętajcie o wysłuchaniu/obejrzeniu audycji!!!

---

Zespół Coma powstał w czerwcu w 1998 roku. Nazwa to zupełnie przypadkowe słowo. Zadecydował o tym rzut monetą. Muzycy musieli wybrać nazwę zespołu, ponieważ byli umówieni na wywiad w Radio Łódź. Początkowo określali swoją grupę jako Voo Doo Art(czas pierwszych prób), nazwa ta jednak nie przyjęła się.

Zespół został założony przez Dominika Witczaka (gitara) i Tomasza Stasiaka (perkusja). Osobnicy ci grali wcześniej w zespole o tajemniczej nazwie Ozoz (wspólnie, z niewystępującym już w Comie Wojciechem Grendą). Po rozpadzie Ozozu, tandem Witczak-Stasiak próbował założyć zespół, w którym chłopaki planowali grać muzykę, wzorując się na Illusion, Pearl Jam, Led Zeppelin, itd. Problemem okazało się znalezienie basisty. Po dość długim czasie Bóg zesłał im Rafała Matuszaka. Następnie do zespołu dołączył Wojciech Grenda (podobno wykonał telefon do Witczaka mówiąc, że jest gotów do współpracy od zaraz). Muzycy przyjęli go z radością. Przyjaźń zrodziła się bardzo szybko. Stasiak i Witczak znali już dobrze Grendę z Ozozu. Do pełni szczęścia brakowało kogoś, kto umie śpiewać.

…Matuszak wspólnie z Witczakiem (mimo istniejącego już Voo Doo Art) występowali w zespole De Ja Vi (gitara + bas + 3 panie wokalistki), którego próby odbywały się w pomieszczeniach harcerskiego hufca, gdzie często pojawiał się Piotr Rogucki (harcerz). Ich spotkanie musiało nastąpić.Muzykanci z De Ja Vi doszli do wniosku, że warto spróbować z uzdolnionym wokalnie młodzieńcem.

Nastąpiły długie miesiące zmagań nad komponowaniem muzyki… i tak powstała znana nam dziś Coma.

Więcej o kapeli i jej planach na przyszłośc dowiecie się słuchając audycji "Stacja Kultura".

KaW/coma.art.pl