Wspólne dzieło Piotra Ivana Ivanova i Krzysztofa Dziomdziory to dokumentalne, fabularyzowane kino drogi. Opowiada historię człowieka, który postanawia odnaleźć samego siebie i wybiera się w podróż tradycyjną łódką z Warszawy w górę Wisły.
- Ten film ma dwóch bohaterów: Piotrka, który płynie i Wisłę – trochę zapomnianą i zaniedbaną, ale największą rzekę w Polsce. Pokazujemy zarys jakiejś historii, ale głównie sprzedajemy klimat, jakieś uczucia, sentyment, nostalgię i piękną muzykę - mówił w "Stacji Kultura" Krzysztof Dziomdziora.
Film "Wszystko płynie" powstał poza głównym nurtem polskiej kinematografii za środki zgromadzone przez samych twórców. - Nie mamy jakiś super układów w środowisku i pewnie żeby zrobić swój pierwszy film musielibyśmy odczekać pokornie w kolejce, pokonując kolejne szczeble w czyjejś ekipie filmowej. A nas rozpiera energia, mamy potrzebę tworzenia no i tak zaczęliśmy. Powoli, powoli i w końcu się udało - wyjaśnił drugi z gości Kasi Dydo i Kuby Kukli, Piotr Ivan Ivanov.
Więcej o filmie "Wszystko płynie" w nagraniu audio i wideo audycji.
pg