Rosyjski kurort przez najbliższe tygodnie będzie na ustach całego świata. W końcu olimpiada to największe tegoroczne wydarzenie w świecie sportu. Na miejscu jest Tomasz Zimoch. - Słońce świeci w Soczi wspaniale, rozleniwia człowieka. Aż chciałoby się pod tym błękitnym niebem położyć - rozpoczyna relację żywa legenda dziennikarstwa sportowego. - Wczoraj szeroko otworzyłem usta i oczy, jak zobaczyłem obiekty olimpijskie. Dotąd, na żadnych igrzyskach, nic nie zrobiło na mnie tak gigantycznego wrażenia.
Do nas tymczasem z Soczi dochodzą różne doniesienia - nie brakuje głosów, że część sportowców czy dziennikarzy, zakwaterowanych jest w bardzo przeciętnych warunkach, a Rosjanom nie wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik. - Rzeczywiście nasi łyżwiarze śpią we trzech w małych pokojach. O warunkach dla dziennikarzy nie powiem, może ewentualnie na samym końcu naszego pobytu. Jest bardzo różnie z tym wszystkim, zależy kto kiedy przyleciał, jak miał zorganizowane to wcześniej. Jeśli jednak chodzi o obiekty sportowe, a nie byłem jeszcze w górach i nie widziałem wszystkiego, bo dopiero dziś się tam wybieram - wrażenia są niesamowite!
Więcej wrażeń i obserwacji Tomasza Zimocha z Soczi, o których opowiedział w "Poranku OnLine", w relacji załączonej do tekstu.
W "Poranku OnLine" relacje Tomasza Zimocha codziennie pomiędzy 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
(ac/pj)