W Warszawie od soboty zamknięta jest ulica Świętokrzyska, to znaczne utrudnienie w ruchu drogowym. Przyczyną jest budowa centralnego odcinka II linii metra. - Prawdziwy test wytrzymałości kierowców przychodzi po weekendzie, gdy muszą dostać się do pracy. Podobnie dojeżdżający komunikacją miejską - dla autobusów też przygotowano objazdy - mówi Karolina Mózgowiec - reporterka Czwórki.
Na zamknięcie czekają kolejne ulice Warszawy - między innymi Targowa, którą wielu mieszkańców podróżuje na drugą stronę Wisły - z Pragi i na Pragę. - Korki muszą być, inaczej tego wszystkiego nie da się zorganizować. - Tutaj wszystko dopiero się zaczęło i nie wiadomo co jeszcze będzie się działo - zaznaczają kierowcy, którzy utknęli w korku przy ul. Świętokrzyskiej.
W całej Polsce prowadzone jest teraz 400 remontów dróg krajowych. Uciążliwe są zwężenia na trasie z Piotrkowa Trybunalskiego do granicy województwa mazowieckiego. Na "7" z Krakowa do Gdańska trwa 25 remontów. Modernizowanych jest też teraz 1400 km torów kolejowych.
Czy możliwe jest, by takie remonty nie były uciążliwe dla mieszkańców? Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, owszem, jest to możliwe... tylko nie w Polsce... W innych krajach remonty prowadzone są w trybie ciągłym, 24 godziny na dobę. - Pamiętam jak kilka lat temu w Paryżu budowano przejście podziemne pod ulicą. Prace rozpoczęły się w piątek, trwały non stop i w poniedziałek, gdy paryżanie wrócili z weekendu, nie mieli żadnych problemów, bo wszystko było gotowe - opowiada ekspert.
Remont ciągły kosztuje więcej, a jak mówią samorządowcy, polskich miast na to nie stać. Zmianą mogłoby być wydłużenie czasu pracy drogowców. - Przykładem mogą być wiadukty przy Moście Gdańskim, których przebudowa wlecze się niemiłosiernie, podawane są kolejne terminy oddania ich do użytku, ale kiedy tam jestem, nie w nocy, w sobotę - nie ma tam żywego ducha - podkreśla Furgalski.
Aby posłuchać audycji, kliknij w boksie "Posłuchaj", po prawej stronie artykułu.
pg