Towarami najczęściej reklamowanymi przez konsumentów są buty, kredyty i usługi ubezpieczeniowe.
Reklamowanie pierwszego z wymienionych produktów nastręcza najwięcej trudności. Sprzedawcy bowiem nie chcą rozpatrywać tego typu skarg. Argumenty, których używają przyprawiają o ból głowy. Słuchaczom Czwórki zdarzyło się usłyszeć, że nie mogą zgłosić reklamacji, ponieważ towar został sprzedany wczoraj, że za często chodzili w butach czy też, że kalosze nie powinny być noszone w deszczu.
Jak zauważa Krzysztof Węgier z programu Rzetelna Firma, na szczęście konsumenci coraz częściej decydują się na podejmowanie kroków w obronie swoich praw i nie ustępują słysząc takie tłumaczenia. – Idą do przedsiębiorcy i nie boją się powiedzieć mu, że ten produkt był niewłaściwy – tłumaczy.
Polskie prawo zakłada dwie możliwości złożenia reklamacji: reklamację z tytułu gwarancji i reklamacje z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową. – Jako Federacja polecamy tę drugą opcję, ponieważ prawa konsumentów wynikają wówczas bezpośrednio z ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej – zwraca uwagę Agnieszka Popławska z Federacji Konsumentów.
Prawidłowo skonstruowana reklamacja powinna zawierać dane konsumenta, dane podmiotu, do którego kierowana jest reklamacja, datę reklamacji, dokładny opis tego, na czym polega niezgodność towaru z umową i podpis.
Ważne terminy: reklamacje należy zgłosić w ciągu dwóch miesięcy od dnia stwierdzenia niezgodności towaru z umową. Sprzedawca ma dwa tygodnie na rozpatrzenie reklamacji. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy jest domniemanie, że jeżeli występuje jakakolwiek wada w zakupionym towarze, to istniała ona w momencie jego nabycia.
Więcej o naprawie towaru, jego wymianie czy odstąpieniu od umowy w postaci zwrotu pieniędzy związanymi z reklamacją dowiesz się z rozmowy Olgi Mickiewicz i Romka Wójcika z Agnieszką Popławską.
ap