Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Katarzyna Kucharska 07.05.2012

Egzotyczne podróżowanie z dziećmi w plecaku

- Paradoksalnie im młodsze dziecko, tym łatwiej się podróżuje - mówiła w Czwórce Anna Kobus-Olej, która w "Poranku" opowiedziała o swojej dwumiesięcznej wyprawie do Azji, z dwójką synów za pazuchą.
Romuald Wójcik, Beata Kwiatkowska i Anna Kobus- OlejRomuald Wójcik, Beata Kwiatkowska i Anna Kobus- Olejfot. Wojciech Kusiński

Dla podróżniczego małżeństwa, Anny i Krzysztofa Kobusów wyprawa do Azji to nie pierwszyzna. Mimo to, ostatnia podróż na ten kontynent pod wieloma względami okazała się dla nich zaskakująca. Para zdecydowała się bowiem zabrać ze sobą w drogę swoich synów: pięciomiesięcznego Stasia i dwuletniego Michasia. Swoje doświadczenia z rodzinnej wyprawy Kobusowie opisali w książce "Smoki i smoczki. Czyli z dziećmi przez Azję".

- Azja często kojarzy się jako dyżurne miejsce, żeby pojechać, doznać iluminacji i odkryć siebie. Te cele zostają zaburzone, kiedy w podróż zabiera się małe dzieci. Zupełnie zmienia się perspektywa - opowiadała Kobus-Olej w czwórkowym "Poranku". Choć podróżowanie z dziećmi dostarczyło podróżnikom dodatkowych obowiązków, to miało też swoje dobre strony. W czasie wędrówek po Birmie, Tajlandii i Kambodży okazało się, iż dziecięcy uśmiech i gaworzenie bardzo szybko jednały podróżnikom sympatię miejscowej ludności.

- Nasze dzieci zrobiły tam nieprawdopodobną furorę. Niektórzy pierwszy raz widzieli białe dziecko. Śmiałam się, że jest ono tam równie rzadkie jak biały słoń i jest otaczane takim samym kultem. Czasami ustawiała się kolejka ludzi, żeby zrobić zdjęcie z moimi chłopcami - opowiadał gość czwórkowego "Poranka".

Więcej na temat rodzinnej wyprawy do Azji państwa Kobusów dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch