Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Przemysław Goławski 28.09.2011

Taki jak ja, czyli "typowy"

Według wielu osób, typowy przedstawiciel grupy, do której należą, podobny jest do nich samych. O to, dlaczego często tak myślimy, pytamy psychologa.
Taki jak ja, czyli typowySXC

Badania, które niosą takie wnioski, przeprowadzili naukowcy z Niemiec, Holandii i Portugalii, pod kierunkiem Ronalda Imhoffa z Uniwersytetu w Bonn. Naukowcy badali dwie grupy ochotników – z Niemiec i z Portugalii. Podczas 20-minutowej sesji demonstrowano im 770 par zdjęć. Fotografie przedstawiały tę samą męską twarz, ale zmienianą komputerowo. Wizerunek powstał przez nałożenie na siebie zdjęć wielu osób.

Zadaniem uczestników eksperymentu było wskazanie w każdej parze twarzy, która wygląda bardziej europejsko. Wszystkie wskazania z danej grupy na koniec zestawiono, budując jeden wizerunek przeciętnego Niemca i jeden przeciętnego Portugalczyka.

Gdy poproszono inne grupy osób o ocenę dwóch uśrednionych fotografii, Niemcy za bardziej europejską uznawali twarz zbudowaną na podstawie wyborów innych Niemców, a Portugalczycy - Portugalczyków.

Katarzyna Kawka z Warszawskiej grupy psychologicznej, mówi, że zdarza się nam projektować nasze cechy na inne osoby. – Dzięki temu mamy wyobrażenie, że te osoby są takie jak ja, jesteśmy do siebie podobni, jest nam do siebie bliżej i utożsamiamy się z nimi – wyjaśnia psycholog. Dodaje, że wybór grupy, do której się przynależy mówi nam o sobie. – Wybierając osoby, które lubią określone rzeczy i interesują się czymś konkretnym, dostajemy informację kim jestem i jaki jestem – mówi.

Czy zależy nam wyłącznie na związku z grupą, czy chcemy się także wyróżniać? Szczegóły w dźwięku.

pg