Budowę tego obiektu sportowego rozpoczęto w 1925 roku w dzielnicy San Siro, stąd też nazwa stadionu używana przez lata. Dziś nosi on imię: Giuseppe Meazzy, słynnego gracza Interu i Milanu.
Pierwszy mecz na tym stadionie został rozegrany 19 września 1926 roku, obejrzało go 35 tysięcy widzów. Inter pokonał Milan 6:3. Dziś stadion, po kilku przebudowach, może pomieścić około 85 tysięcy kibiców.
Adrianowi i Paulinie, turystom ze sportowym zacięciem, udało się zwiedzić mediolański obiekt sportowy. - Trybuny robią ogromne wrażenie. Byłem wcześniej na Stadionie Narodowym i nie spodziewałem się, że to się może tak różnić - mówi Adrian. - San Siro jest naprawdę imponujący - dodaje Paulina.
- Miałam to szczęście, że trafiłam na mecz Ligii Mistrzów. Przed stadionem było dużo ludzi i można było sobie kupić pamiątki, wszystko było obwieszone szalikami - wspomina turystka.
Ze stadionem związane jest także muzeum, gdzie można zobaczyć mnóstwo ciekawych gadżetów, koszulki, korki, piłkę, którą Milan grał pierwszy finał, liczne pamiątki z istnienia klubu, puchary a nawet woskowe figury znanych włoskich piłkarzy.
Rozmówcy Bartłomieja Oleka wspominają, że najszczęśliwsi podczas zwiedzania byli mali turyści, chłopcy, którzy marzą o piłkarskiej karierze.
San Siro jest jednym z 27 europejskich stadionów ocenionych na 5 gwiazdek przez UEFA.
(pj/kd)