O Złote Pawie "ubiegają się" się polskie filmy, które wyprodukowane zostały w ciągu ostatniej dekady. - Nasz zespół już od dawna myślał, żeby wskazać i odważnie powiedzieć, że pewne rzeczy nie powinny pokazywać się na ekranach. Najpierw były nominacje członków zespołu, a teraz głosują widzowie. Tak naprawdę ta nagroda powstała po to, żeby jej nikomu nie przyznać. Mamy nadzieję, że za rok czy dwa nie będziemy mieli kogo nagradzać - mówiła Renata Czarnkowska z Weekendowego Magazynu Filmowego, pomysłodawczyni nagrody.
Troska o polskie kino stoi również za drugą nową nagrodą. - Wreszcie jest tak, że nie ma co mówić tylko o złych filmach. Można też powiedzieć o dobrych, czego przykładem są laureaci Orłów czy nominacja do Oskara. Z drugiej strony są jednak rzeczy przeraźliwie złe. Należy je w jakiś sposób wyróżnić i pokazać, że na coś takiego nie powinniśmy się zgadzać. U nas głosują zawodowcy, którzy pod własnym nazwiskiem nie boją się powiedzieć, co sądzą o oszczegolnych filmach - tłumaczył Kamil Śmiałkowski, jeden z pomysłodawców Węży.
Więcej o nowych nagrodach dla najgorszych polskich filmów w materiale reporterskim Eweliny Grygiel.
pg