Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 17.07.2012

Tropem najśmieszniejszego Mongoła

Mongolia to ogromne rzeki, wielobarwne stepy i niezwykłe Ułan Bator. – Zabytki mają to do siebie, że stają się ruinami – tłumaczy Bilguun Ariunbaatar. – A Matka Natura dba o swoje, więc przyroda jest nietknięta, i to jest w tym kraju najfajniejsze.
Tropem najśmieszniejszego Mongołafot. Aurelia Chmiel

Mongolia kojarzy się Polakom głównie ze stepami, a to nie do końca prawda. – To kraj bardzo zróżnicowany, w zależności od regionu. Na zachodzie i północy są więc obszary wielkich jezior. Czasem z jednego brzegu nie widać drugiego! – opowiada Magdalena Szpindler, absolwentka mongolistyki. – Na wschodzie mamy płaskie stepy, porośnięte wysokimi trawami, a na terenach graniczących z Syberią jest spore zalesienie. Na południu jest także wielka pustynia Gobi.

Zdaniem Bilguuna Ariunbaatara, najbardziej znanego przedstawiciela tego kraju w Polsce, większość turystów kieruje się na północ. – Są tam bardziej żyzne niż na południu ziemie, ogromne rzeki – wymienia gość Czwórki.

Zresztą sam Bilguun Ariunbaatar często na urlop wybiera właśnie północne rejony Mongolii. Ostatnio w rodzinne strony wyruszył rok temu. – Stamtąd pochodzi mój dziadek – zwierza się gość Czwórki. – Uwielbiam "dryfować" po tamtejszej rzece. Leżąc na wodzie można zasnąć i obudzić się parę kilometrów dalej.

Mongolia ewoluuje i z roku na rok się zmienia. – Największe zmiany zachodzą w Ułan Bator, czyli w stolicy – opowiada Ariunbaatar. – To miasto bardzo prężnie się rozwija.

Dlaczego warto odwiedzić Ułan Bator? Które regiony Mongolii są najpiękniejsze i dlaczego? Posłuchaj nagrania rozmowy z audycji "4 do 4", albo zobacz Bilguuna Ariunbaatara w studu Czwórki.

(kd)