W Polsce obowiązuje zakaz palenia w miejscach publicznych. Właściciele lokali mogą jednak wyodrębnić odpowiednio przystosowane pomieszczania. Często jednak są one źle przygotowane, więc dym papierosowy i tak rozprzestrzenia się po klubie, czy barze. Stowarzyszenie Manko chce wprowadzenia bezwzględnego zakazu palenia tytoniu w miejscach publicznych. Z jego badań wynika, że co piąta sala dla palących jest niewłaściwie oddzielona od reszty lokalu. Z kolei dane Centrum Onkologii w Warszawie pokazują, że 62% Polaków chce całkowitego zakazu palenia.
Czy powinno się wprowadzać całkowity zakaz palenia? A może wystarczą obecne przepisy, które należy jedynie bardziej zdecydowanie egzekwować? Z drugiej strony: czy palacze mogą czuć się prześladowaną mniejszością? Wszystkie te pytania redaktorzy postawili przechodniom, rozmówcom telefonicznym i gościom, którzy przybyli do Czwórkowego studia.
Magdalena Petryniak ze Stowarzyszenia Manko przekonuje, że bardzo wiele osób i organizacji pozarządowych popiera wprowadzenie całkowitego zakazu. - Nawet 68% palaczy powiedziało "tak" dla zakazu palenia we wszystkich miejscach, w których przebywają niepalący - mówi Petryniak. Dane przedstawiające śmiercionośne działanie papierosów są zatrważające. Obrazowo mówiąc, co roku w wyniku nałogu nikotynowego z powierzchni Polski znika 80-tysięczne miasteczko...
Więcej w nagraniu audycji Krzysztofa Grzybowskiego "4 do 4".
(pj)