Sri Lanka, znana wcześniej jako Cejlon, to miejsce szczególnie ważne dla… słoni. To tu bowiem mieści się instytucja The Millenium Elephant Foundation, która opiekuje się m.in. znajdującym się pod gołym niebem szpitalem dla słoni. – Tylko dziś przywieziono do nas na leczenie trzy chore słonie – opowiada jeden z pracowników szpitala. – Trzeba im podać lekarstwa, a koszty takich zabiegów pokrywane są z biletów, które kupują turyści, by oglądać nasze słonie.
Najwięcej zwierząt trafia do The Millenium Elephant Foundation z ranami stóp, ale zdarzają się także przypadki niestrawności i innych przypadłości żołądkowych. – Mieszkają tu także zdrowe słonie. Turyści mogą je sami szorować – mówią pracownicy fundacji. – Nie szczotką oczywiście, ale kawałkiem kokosa. To naprawdę niezła frajda.
Opiekunowie słoni wypracowali sobie specjalny język do komunikowania się z tymi zwierzętami, np. słowo "dah", oznacza "idź do przodu".
Dowiedz się więcej o tym niezwykłym miejscu i jego pacjentach, oraz posłuchaj, jak pracownicy porozumiewają się z tymi inteligentnymi ssakami, klikając w załączony plik dźwiękowy. Obejrzyj także galerię zdjęć autorstwa naszej reporterki Katarzyny Kornet.
Na audycję "4 do 4" zapraszamy codziennie, od poniedziałku do piątku, już po godz. 13.
(kd)