- Jeśli chodzi o te rejony, gdzie występują jaskinie dostępne dla turystów to przede wszystkim są to Tatry Zachodnie - mówi Tomek Fiedorowicz z Speleoklubu Warszawskiego. - Znajduje się tam największa i najgłębsza jaskinia - Wielka Śnieżna. Ma ona ponad 20 kilometrów długości i ponad 800 metrów głębokości.
Wielka Śnieżna to właściwie system połączonych jaskiń, na który składają się Wielka Litworowa (1906 m n.p.m.), Nad Kotlinami (1875 m n.p.m.), Jasny Awen (1852 m n.p.m.), Śnieżna (1700 m n.p.m.) i Wilcza (1672 m n.p.m.). Jednak do żadnego z jej otworów nie można wejść bez specjalnego pozwolenia: - Ale pozwolenie to pół biedy - śmieje się rozmówca Dominika Olędzkiego - Najważniejsze są odpowiednie kwalifikacje i umiejętności posługiwania się alpinistycznym sprzętem jaskiniowym.
Jeśli zaś chodzi o jaskinie udostępnione turystom to w Tatrach jest to przede wszystkim Jaskinia Mroźna. Zwiedza się ją z przewodnikiem, a że wnętrze jest zelektryfikowane wszystko widać, jak na dłoni. Niewiele ma to wspólnego z tym jak jaskinie naprawdę wyglądają, ale dostęp do niej jest najłatwiejszy. Nieco większy stopień trudności ma tatrzańska Jaskinia Mylna. Jednak zdaniem eksperta jaskinie w Tatrach nie są tak piękne jak np. w Górach Świętokrzyskich ponieważ są bardzo ubogie w szatę zaciekową: - Nie ma tutaj znanych z podręcznika geografii stalaktytów i stalagmitów. Wynika to z tego, że w jaskiniach tatrzańskich panuje niska temperatura. A szata naciekowa jest tym bardziej okazała, im wyższa jest śrenia temperatur - kończy członek Speleoklubu Warszawskiego.
kul