Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Joanna Łopat 11.10.2013

Wiersze, których można dotknąć

Wiersze Zbigniewa Rossy żyją nie tylko w książkach. Można obok nich przejść, usiąść na nich, dotknąć. Bo to są wiersze przestrzenne.
Wiersze, których można dotknąćGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Reportaż Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskej pt. "Karteczki" (4 do 4/ Czwórka)
Czytaj także

Zbigniew Rossa w 1976 roku emigrował do Stanów Zjednoczonych. Pisze od wielu lat. Ale od jakiegoś czasu swoją twórczość przenosi w przestrzeń. - Dla mnie to piękny sposób, żeby wyciągnąć wiersze z książki i pokazać w innym kontekście. Dlatego drukuję je na prześcieradłach. Ostatnio na ławkach. To wierszo-ławki - opowiada Zbigniew Rossa.
W 1997 roku, w Sopocie, położył się na molo, przykrył prześcieradłem z wierszem z tomiku pt. "Autoportret". - Słyszałem szum fal i reakcje ludzi. Wtedy zrozumiałem, że ten sposób przedstawienia mojej poezji działa - wspomina poeta.
Od tamtej pory jego wiersze ukazują się w różnych, zaskakujących miejscach. Na przykład na greckiej wyspie Naxos. - Przypomniało mi się, że z Naxos jest związana historia Ariadny, jej nici i Tezeusza. To opowieść piękna, aktualna i w pewnym sensie odnosi się do mojej biografii. Dlatego postanowiłem zrobić moją osobistą nitkę. Nie z nitek, ale z prześcieradeł. Rozciągnąłem ją między wzgórzami, z których widać górę, na której urodził się Zeus.
Wiele osób nosi wiersze Zbigniewa Rossy w portfelu. Wydrukowane na małych karteczkach mieszczą się wszędzie. Natomiast w cieszyńskim zamku prześcieradła z poezją stworzyły zawiły labirynt.
- Czasami człowiek musi się potknąć o ławkę, albo wejść na prześcieradło, żeby coś dostrzec, coś przeczytać. Takie zaczepianie ludzi wierszem jest taką malutką cegiełką, która może zbudować duszę człowieka - mówi  jedna z czytelniczek poezji Zbigniewa Rossy. On sam podkreśla, że wykorzystanie wierszy do stworzenia instalacji, nie zmienia ich znaczenia literackiego. Raczej sprawia, że jego myśli są bardziej kumpelskie. Bliższe ludziom.

Reportaż Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskej pt. "Karteczki" został przygotowany w Studiu Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia.

Czytaj także: reportaże w Czwórce <<<

jl