Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Andrzej Cała 22.05.2014

Vienio: nie podążam za trendami, robię swoje

Pod koniec kwietnia do sklepów trafił kolejny solowy album Vienia - rapera i producenta znanego z grupy Molesta. Wydawnictwo "Etos 2" zyskuje dobre recenzje, ale muzyk nie zamierza osiąść na laurach. - Mam w głowie kolejne projekty i idę z prądem pozytywnej energii - mówił w Czwórce.
VienioVienioCzwórka
Posłuchaj
  • "Etos 2" to kolejny rozdział w karierze Vienia, ale utrzymany w klimacie, w którym artysta najlepiej czuje się od początku kariery (Czwórka/DJ Pasmo)
Czytaj także

Poprzednie autorskie płyty Vienia ukazały się w odstępie trzech lat. Tym razem wydał nowy album zaledwie pół roku po premierze "Profilu pokoleń" z jesieni 2013 roku. - Sam byłem zaskoczony, że tak szybko uwinąłem się z tym projektem. Założyłem sobie jednak, że w styczniu piszę teksty, w lutym rejestruję wokale, a w marcu miks i mastering. Ze wszystkimi, z którymi pracowałem nad tą płytą, zawczasu umówiłem się na konkretne terminy, bo tak naprawdę to końcówka kwietnia była jedynym rozsądnym czasem, żeby wypuścić album. No i udało się! - opowiada z entuzjazmem.

Za produkcją "Etos 2" stoją młodzi twórcy. Zdecydowaną większość kompozycji przygotował Pereł, z którym Vienio współpracował już przy okazji poprzedniego albumu, a w kawałku "Zabierz mnie do miejsc" możemy też usłyszeć muzykę duetu The Returners. Brzmienie wydawnictwa utrzymane jest w klimacie klasycznego hip-hopu z lat 90. - Takie było założenie i jest to dla mnie w pełni naturalne, bo też na takim rapie dorastałem i jest mi on najbliższy. Nie podążam za nowymi trendami, nie skaczę po stylach. Obrałem pewną drogę i nią podążam - zaznacza artysta.


Prowadzący "DJ Pasmo" Numer Raz nawiązał również do aktorskiego epizodu Vienia. Przez kilka miesięcy grał on w serialu TVP "Galeria". Wcielił się tam w postać Patryka Pinokio. Muzyk przyznał, że na razie nie ma kolejnych propozycji, ale ten epizod wspomina bardzo dobrze. - Półtora roku jeździłem do Wrocławia na plan i poznałem w tym czasie wielu świetnych ludzi. Dla mnie to była przygoda życia i byłem bardzo zadowolony z tego, co udało się zrobić - zaznacza. Dodaje, że za swoją rolę zyskał wiele ciepłych słów. Nie przyjął natomiast propozycji występu w serialu "Na Wspólnej". - Miałbym tam zagrać rapera, a to nie stanowiłoby żadnego wyzwania. Aktorstwo polega na wcieleniu się w jakąś inną rolę, kreację, stworzenie czegoś zupełnie nowego - zaznacza.

(ac/pj)