Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Andrzej Cała 09.03.2014

Krymscy separatyści rosną w siłę

Napięcia na Krymie nie słabną. Separatyści mówią coraz donośniejszym głosem, który może budzić niepokój. Sytuację na miejscu śledzi specjalny wysłannik Polskiego Radia - Krzysztof Renik.
Prorosyjska manifestacja w Sewastopolu.Prorosyjska manifestacja w Sewastopolu. PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE
Posłuchaj
  • Relacja Krzysztofa Renika z Sewastopola - stolicy Krymu (Czwórka/Bed and Breakfest)
Czytaj także

- Wczoraj w centrum Symferopola, stolicy Krymu, odbyła się wielka uroczystość przy tzw. wiecznym ogniu, czyli miejscu pamięci o żołnierzach, którzy zginęli w trakcie wielkiej wojny ojczyźnianej (II Wojny Światowej). Z głośników płynęły patriotyczne pieśni rosyjskie. Ochotnicy z prorosyjskich oddziałów samoobrony Krymu składali żołnierską przysięgę - opowiada o sytuacji na Krymie w "Bed and Breakfest" nasz wysłannik.
W trakcie opisanej wcześniej uroczystości, która została zorganizowana bez żadnej zgody władz ukraińskich, Krzysztof Renik rozmawiał z Dimitrijem Pałomskim - doradcą nieuznawanego przez Kijów premiera Autonomii Krymskiej: - Chłopcy złożyli przysięgę wierności narodowi krymskiemu. Po tej przysiędze zaczynają się tworzyć siły zbrojne Krymu - powiedział Pałomski.

Zobacz serwis specjalny: Konflikt ukraiński <<<
Wśród obserwatorów tej uroczystości zdecydowana większość to osoby, które są za przystąpieniem Krymu do Federacji Rosyjskiej. - Wszystko dla Rosji! Oprócz takich niedobitków, którzy myślą inaczej. Jak dostanę Kałasznikowa to pojedziesz ze mną i pokażę Ci, jak likwidować wrogów Krymu. Głowy będę im odcinał! Nie, będę ich zarzynał, tak jak oni zarzynali naszych w Afganistanie. Sam jestem byłym Afgańcem i deklaruję, że wszystkich, którzy będą przeciwko włączeniu Krymu do Rosji, będziemy surowo karać - mówi rozmówca Krzysztofa Renika - kozacki ataman.

Relacja z Ukrainy - wydarzenia na bieżąco <<<
Relacja naszego wysłannika oddaje obecne nastroje na Krymie. Są one bojowe i wydaje się, że droga do porozumienia i zakończenia sporu jest bardzo daleka.
(ac/mc)