Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Ula Kaczyńska 06.09.2014

Kino tureckie - życie z dala od wakacyjnych kurortów

W Turcji produkuje się ponad 70 filmów rocznie, a rodzime produkcje okupują pierwsze miejsca w rankingach popularności. Tamtejsze kino eksploatuje zagadnienia społeczne, pochyla się nad psychologizmem postaci, ale zdarza mu się też flirtować z osiągnięciami Hollywood.
Kadr z filmu Miód, reż. Semih Kaplanolu. Obraz otrzymał Złotego Niedźwiedzia na festiwalu w BerlinieKadr z filmu "Miód", reż. Semih Kaplanoğlu. Obraz otrzymał Złotego Niedźwiedzia na festiwalu w Berliniemat. prasowe/AP Manana
Posłuchaj
  • Wysmakowane wizualnie i nostalgiczne - takie jest nowe kino tureckie (Czwórka/Kontrkultura)
Czytaj także

- Kino tureckie jest bardzo zróżnicowane. Mieszają się w nim wpływy europejskie, amerykańskie oraz lokalne - opowiada Iza Wierzbińska z Narodowego Instytutu Audiowizualnego. - Największą zasługę dla jego rozwoju ma młode pokolenie filmowców, które filmy tureckie z sukcesem wprowadziło na międzynarodowe festiwale.

W 2010 roku w Berlinie Złoty Niedźwiedź trafił do rąk Semiha Kaplanoğlu za film "Miód". W 2008 roku w Cannes Grand Prix reżyserskie otrzymał Nuri Bilge Ceylana, twórca "Trzech małp". - Filmy tych twórców to szansa, żeby spojrzeć na Turcję jakiej nie znamy i jakiej nie zobaczymy na wakacjach "all inclusive" w kurortach na Riwierze Tureckiej - mówi Wierzbińska. - To spotkanie z krajem, o którym m. in. pisze Orhan Pamuk.

Czytaj także: Turcja to nie tylko Stambuł i plaże >>>

Turecka kinematografia to nie tylko refleksyjne, nostalgiczne, ambitne i doceniane na festiwalach filmy, ale także produkcje mainstreamowo-absurdalne. Takie jak na przykład tureckie "Gwiezdne wojny". - W filmie z lat 80. dosłownie zacytowano fragmenty trylogii Lucasa, wykorzystano także ścieżkę dźwiękową z "Indiany Jonesa" - opowiada Beata Kwiatkowska. - Nie najlepsza to produkcja, ale też od tego czasu wiele w tureckim kinie zmieniło się na lepsze.

O najciekawszych tureckich produkcjach, o tamtejszych reżyserach oraz o absurdach tureckiej kinematografii dowiesz się słuchając nagrania z "Kontrkultury" .

(kul/mc)